Nasi czytelnicy opowiadają, kiedy przestali wierzyć w istnienie Świętego Mikołaja.

,,Dowiedziałam się w szkole, w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki. Po prostu koleżanka nas uświadomiła. Sama domyślałam się już, że coś jest nie tak, więc nie było to dla mnie traumą”. Kasia, 18 lat.

,,Pewnej zimy, na początku grudnia, znalazłam w szafie rodziców lalkę, o której marzyłam. To był dla mnie mega cios. Rodzice jeszcze gadali, że Mikołaj odwiedził nas szybciej, bo by nie zdążył dotrzeć do wszystkich dzieci w jeden dzień, ale nie uwierzyłam im”. Milena, 14 lat.

,,Podsłuchałam jak tata rozmawiał z sąsiadem przez telefon. Umawiali się o której sąsiad przyjdzie do nas, a tata do nich. Jak przyszedł to powiedziałam do niego ,,Dzień dobry Panie Zbyszku”, a on zaczął się jąkać! Miałam wtedy 7 lat”. Zuzia, 16 lat.

,,Rodzice sami mi powiedzieli, jak miałam 9 lat. Zawsze wszyscy mówili, że Mikołaj wchodzi przez komin, a my nie mamy komina. Gdy zapytałam ich o to, powiedzieli mi prawdę”. Lidka, 15 lat

,,Mój Tata nadal wmawia mi, że Mikołaj istnieje 🙂 Namówił do tego również babcię, więc nie wykłócam się z nimi, bo to w sumie nawet zabawne”. Weronika, 20 lat.

,,A ja tam nadal wierzę, że on istnieje i co roku wypatruję sań na niebie!”. Kinga, 16 lat.

2 KOMENTARZE

  1. Dowiedziałam się kiedy moi rodzice zamknęli mnie z SIS w pokoju i podłożyli prezenty udając że nie umiałam ich po prostu otworzyć xdd

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj