Czy związek, w którym jedna osoba kocha bardziej, może się udać?
Nie ma jednego przepisu na miłość, bo przecież każdy z nas jest inny. Jedni są bardzo wylewni i okazują uczucia na każdym kroku, a drudzy są skryci i nie potrafią lub nie lubią okazywać innym swojej miłości. Czy któryś z tych związków jest gorszy od drugiego? Tak naprawdę nie można tego ocenić. Jeśli obojgu partnerom to odpowiada, to wszystko jest w porządku. Zdarza się również tak, że jedna osoba czuje, że kocha mocniej. Wtedy mogą pojawić się problemy.
Związek, w którym jedno kocha mocniej. Czy to się może udać?
Czy związek, w którym jedna osoba kocha mocniej może się udać? Trzeba się najpierw zastanowić skąd takie myśli, że jedna osoba kocha mocniej. Jeśli np. od początku związku, któraś osoba nie okazywała za bardzo uczuć, to taki związek powinien się udać, bo przecież druga strona od początku wiedziała ?co bierze?. Ale przecież miłość to nie tylko gesty typu pocałunek czy przytulenie. To także troska o drugą osobę, słowa ?kocham Cię” i liczne komplementy. Co w sytuacji, gdy tego wszystkiego brakuje? Są przecież osoby, które nie potrzebują kontaktu fizycznego w ogóle, ale czy również potrzebują pięknych słów i miłych gestów, jak na przykład śniadanie do łóżka? Myślę, że bez jakichkolwiek miłosnych słów czy gestów związek nie może się udać. Jedna osoba będzie czuła się z tym po prostu źle. Złość i smutek będą narastać, aż w końcu wybuchnie.
A co w sytuacji, gdy myśli o tym, że chyba kochamy bardziej tę drugą osobę niż ona nas, pojawiają się po jakimś czasie? Nagle zdajemy sobie sprawę z tego, że coś nie gra i chyba nasz partner nie jest tak zaangażowany w ten związek. W takim wypadku ważna jest szczera rozmowa. Tylko ona może uratować tę relację.
Są też osoby, które świadomie decydują się na związek z kimś, kto nie kocha ich wystarczająco mocno. Wierzą, że ich miłość starczy za dwoje, a może z czasem to uczucie będzie odwzajemnione? Czy taki związek może być szczęśliwy i przetrwać kilkadziesiąt lat? Nie znam takich par, więc ciężko to ocenić. Wiem, że ja bym nie umiała tak żyć.
Co myślicie na ten temat? Czy taki związek może się udać?
Źródło zdjęć: Pexels
Myślę, że to zależy od obojga. Miłość albo jest, albo jej nie ma i jezeli ktoś kogoś bardzo kocha a ta druga osoba nie pokazuje tego tak bardzo to nie znaczy ze jej uczucie jest słabe i zaraz wszystko sie rozpadnie. Jezeli „ten słabszy organ” w zwiazku oglada sie za innymi i ma naprawde gdzieś tą drugą bardzo zaangażowaną osobe to, to nie jest prawdziwa miłość. Trzeba sie teoszczyć martwić, płakać, kochać i ufać sobie a wtedy nawet jezeli wydaje nam sie ze ta druga osoba nie okazuje nam tylu uczuć to uda sie nam bo własnie na tym to polega. Pamietajmy, że najważniejszym celem naszego zycia powinna być właśnie ta relacja i na tym powinniśmy opierać sie kiedy jest nam cieżko.