?Chłopak ze mną zerwał, a ja wciąż go kocham..."

Julita nadal kocha swojego byłego chłopaka i liczy na to, że do siebie wrócą. Co byście jej poradziły?

,,Drogie Czytelniczki. Piszę ten list, aby prosić Was o pomoc. Jestem w tym momencie bardzo zagubiona i nie wiem co mam dalej zrobić.

A więc tak. Byłam z moim chłopakiem ponad miesiąc, poznaliśmy się 6 miesięcy temu, ale mamy kontakt tak naprawdę od 4 miesięcy. W sierpniu zaczęliśmy się spotykać w grupce znajomych i bardzo fajnie było. We wrześniu mi powiedział, że mu się od dłuższego czasu podobam. Ja chciałam jeszcze poczekać, bo nie znaliśmy się za dobrze… i miałam rację. Miesiąc później i tak zostaliśmy parą i było cudownie. Jedyny problem był taki, że trochę mało się spotykaliśmy.

Ostatnio napisał mi taką długą wiadomość, że mnie kocha ponad wszystko i jest tak szczęśliwy, że jesteśmy razem i w ogóle… Tego samego dnia się spotkaliśmy z naszym przyjacielem i jego dziewczyną. I nie wiem, naprawdę nie wiem czemu, ale miałam bardzo zły humor i bardzo mało się odzywałam. Ani razu się nie całowaliśmy tego dnia. Przeprosiłam go dwa razy za to i on powiedział, że nie wie czemu, ale ostatnio bardzo schodzę mu z drogi i dziecinnie się zachowuję (on jest 2.5 roku starszy).

Dwa dni po tym spotkaniu napisał mi bardzo długą wiadomość, że myślał po tym spotkaniu dużo i doszedł do wniosku, że jednak nie pasujemy do siebie aż tak… I że naprawdę mnie lubi, ale mamy różne interesy i przyjaciół w różnym wieku. Napisał jeszcze, że chce się ze mną dalej przyjaźnić…

Byłam jego pierwszą dziewczyną. Niektórzy mówią, że on może potrzebuje czasu, że może nie jest pewny swojego uczucia. Albo że może jego niektórzy znajomi mu wmawiali, że jestem za młoda dla niego i nie pasujemy do siebie i to tak na niego wpłynęło… Albo że może on chciał coś więcej, ale bał się zapytać, bo bał się nawet mnie pierwszy raz pocałować i powiedział wtedy, że nie chce robić niczego, na co ja nie jestem gotowa… Problem w tym, że ja byłam i jestem gotowa na to, żeby się z nim kochać i w ogóle…

Dużo osób mówi, że zejdziemy się z powrotem, że to jeszcze nie koniec i ja mam tak wielką nadzieję na to… Kocham go ponad wszystko i chcę tylko dobrze dla niego. Mam nadzieję że on mnie dalej kocha, bo przecież to niemożliwe, że jednego dnia mnie kocha ponad wszystko, a dwa dni później zrywa.

Co o tym sądzicie? Macie jakieś pomysły co mam zrobić? Ja nie mam pojęcia, ale bardzo za nim tęsknię”.

~Julita, 15 lat

Polecamy: ,,Czy powinnam jeszcze o niego walczyć?”

?Chłopak ze mną zerwał, a ja wciąż go kocham..."

Źródło zdjęć: Pinterest

2 KOMENTARZE

  1. Ciężko powiedzieć co mogło być przyczyną jego zachowania, ale na pewno to nie jest Twoja wina, że miałaś wtedy zły humor. Każdy ma do tego prawo, także nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia. Głowa do góry!

  2. Cóż… to może być smutne, ale myślę, że tak naprawdę to po tym, jak jego wyobrażenia spotkały się z rzeczywistością miał mieszane uczucia i dlatego zerwał. Byłaś jego pierwszą dziewczyną, więc może nie wiedzieć, jak wygląda prawdziwy związek tak od wewnątrz. Być może dużo sobie wyobrażał – że będzie idealnie jak w filmach, serialach czy książkach. Jak wiadomo świat tak nie funkcjonuje. To nic złego, że miałaś wtedy zły humor, w końcu każdy czasami go ma. No ale nie jest on idealny i 'perfekcyjne pary’ nie mają złego humoru. Chłopak jest jeszcze 'nieopierzony’ i być może z czasem, gdy nabierze trochę doświadczenia, zrozumie, że to co najlepsze i najpiękniejsze nie należy do wyobrażeń, a do rzeczywistości. (Oczywiście są to przypuszczenia, a nie żadna analiza psychologiczna). Dajmy trochę czasu i sobie. Jak chce się przyjaźnić, to może się przyjaźnijcie, a z czasem, jak się lepiej poznacie, to być może on zrozumie, że jesteś super i do siebie wrócicie. A jak nie… cóż, nikogo do miłości nie namówimy. Czasem też tak bywa, że z czasem widzimy, że ktoś nie pasuje do nas. To albo to. Czas pokaże.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj