Szkolna elita istnieje praktycznie w każdej szkole. Większość osób marzy o tym, by stać się jej członkiem, a sami zainteresowani traktują resztę z góry. Jednak czy przynależność do tych popularnych jest taka fajna? Przekonajmy się!

Szkolna elita to niedoścignione marzenie wielu osób. Do tej małej grupki zaliczają się najczęściej piękni i bogaci, ewentualnie utalentowani uczniowie. Bycie w szkolnej elicie gwarantuje popularność i respekt u innych. Sami ?wybrańcy? czują się lepsi od innych i najczęściej traktują ich z góry. Właśnie dlatego często nazywani są snobami. Przyjrzyjmy się jednak nieco bliżej szkolnym gwiazdom. Oto lista wad wynikających z należenia do szkolnej elity.

Czy bycie w szkolnej elicie jest fajne?

#1. Presja – szkolne gwiazdy są cały czas na celowniku. W związku z tym muszą się bardzo pilnować, by nie popełnić żadnego błędu, bo przecież każda błahostka będzie szeroko omawiana przez wszystkich uczniów.

#2. Fałszywe przyjaźnie – choć mogłoby się wydawać, że szkolną elitę tworzy paczka najlepszych przyjaciół, najczęściej jest to fałszywa sympatia. Oni wszyscy są na siebie skazani, bo przecież nie będą się zadawać z ,,plebsem”.

#3. Stres – tak, tak! Bycie w szkolnej elicie to notoryczny stres, bo przecież trzeba być na czasie ze wszystkimi nowinkami i podążać za modowymi trendami. Co będzie, jeśli ktoś dowie się o czym jako pierwszy, albo – co gorsza – kupi modny ciuch szybciej? Szkolne gwiazdy mają przechlapane 🙂

#4. Niechęć ze strony innych – choć szkolna elita nie lubi innych, to chcieliby być uwielbiani, a najczęściej uczniowie (i nauczyciele) odczuwają wobec nich niechęć. Nawet jeśli udają, że ich to nie obchodzi, to z pewnością nie spływa to po nich jak po kaczce.

#5. Problemy z pieniędzmi – choć niektórzy z pewnością nie muszą się martwić o swoje fundusze, to są też i tacy, który mają ograniczony budżet. Bycie szkolną gwiazdą to kosztowna sprawa, więc ci biedniejsi muszą cały czas kombinować, skąd zdobyć środki na nowe gadżety.

Chciałybyście należeć do szkolnej elity? Piszcie w komentarzach!

Czy bycie w szkolnej elicie jest fajne?

Źródło zdjęć: http://pl.pinterest.com

6 KOMENTARZE

  1. Ja tylko króciutko o jednej zabawnej sytuacji ze szkolnej stołówki, bo u mnie w szkole nie ma ”elity” nawet jeśli niektóre osoby chciałyby być za takie uważane
    Siedzałałyśmy z koleżankami obok grupki chłopaków i kiedy przechodziła dziewczyna z fryzurą najmodniejszą w tym czasie (osobiście uważam, że to nic fajnego wyglądać identycznie jak setka innych dziewczyn)
    w każdym razie ci chłopcy zaczęli mówić między sobą, że te fryzury coraz bardziej przesadzone i nie rozumieją tej całej mody bo to nawet nie ładne, ,,lepiej zrobiłaby sobie jakiegoś kucyka czy coś” xd
    Tak że w kilku słowach o ślepym podążaniu za modą ;/

  2. >kiedy trafiasz to tej jebanej elity
    >i na początku jest zajebiście- szacunek, pieniążki, ajfony itp
    >ALE POTEM WSZYSTKO SIE JEBIE I MASZ DOSĆ
    >ale z elity nie jest tak łatwo wyjsć

    :(((((

  3. Ja jestem w połowie elitą. Wiem dziwne. Przyjaźnię się z normalnymi i bardzo fajnymi ludźmi lecz czasami pogadam z tą naszą elitą. Nienawidzę spędzać czasu z ,,fejmami” są oni bardzo zakłamani i wredni. Ich fałszywe przyjaźnie aż wprawiają mnie o mdłości. I nie spędzam z nimi czasu bo ich lubię tylko dlatego że jak ich nie lubisz to po prostu masz ciężko, a do tego wszystkiego nasz król elity zakochał się we mnie, więc jak mu powiem że go nawet nie lubię to nie będę miała życia w szkole. Może któraś z was też tak ma?Pozdrawiam :*

  4. U mnie w szkole moze tak nie ma ale sa tak zwane „fejmy” osoby te praktycznie co lekcje chodza na fajke za szkole cxy chodza na wagary i maja duzo like pod zdj. Na korytarzu to pchaja sie jak laski na promocjach w rossmanie ostatnio przez taka moj kolega zepsul sobie nowy telefon a ona powiedziala ze jesli komus powie ze to ona to bedzir mial w pysk *i tak poszedl). Ja tam nie chce nalezec to takich i nigdy nawet nie chce zalezec do klasowej elity wole siedziec na lawce z moja przyjaciolka a po szkole sama isc z nia do galerii niz z polowa klasy. Tak samo lepiej jest miec przyjaciol z innej szkoly wtedy nie ma tej presji. Jak tak mam i jest super. A takie osoby ktore.czuja ze sa lepsze od innych to niech sie pukna w glowe to ze masz iphone i wiecej like na fb nie znaczy ze jestes najleszy. W gimnazjum jest najgorzej. Kazdy myslu ze jest lepszy od drugiego bo jest starszy. Ze jesli pala papierosy i chodza na wagary to sa tacy dorosli NIE to nie prawda. I tak zgaduje ze wiekszosc to robi alby przypodobac sie fejmom to jest zalosne. Albo robienie z kogos z klasy posmieliska i smianie sie z kogos to tez np na proszcza czy ze mruga 2 razy wiecej niz on (i wiele innych smiesznych rzeczy np ze podpisal sie na dole kartku a nie dogory*takie rzeczy tylko u mnie w klasie* ) to jest chore wole miec pozadnych znajomych i odnosic sukcesy w nauce niz byc nierobem
    Ups chyba za duzo napisalam rzeczy nie na temat lecz musialam i chcialam to z siebie wyciagnac bo chlopacy z klasy smieja sie z nie niewazne cos zrobir mam tego dosc co mam zrobi?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj