Nie masz chłopaka i przez to czujesz się gorsza od sparowanych koleżanek? W tym wpisie przekonamy Cię, że nie masz się czym martwić!
W naszej kulturze przyjęło się, że każda dziewczyna powinna wyjść za mąż i urodzić minimum jedno dziecko. Im bliżej 30, tym presja staje się coraz większa. Zatroskane babcie i ciocie pytają, kiedy wreszcie przyprowadzimy chłopaka, a wszelkie próby tłumaczenia, że ma się inne cele, są zazwyczaj bezowocne. To może dołować, szczególnie jeśli dookoła nas są same pary. W tym wpisie chcemy udowodnić, że brak chłopaka nie jest powodem do smutku.
Dlaczego brak chłopaka to nie powód do smutku?
#1. Robisz dokładnie to, na co masz ochotę
Na dodatek robisz to kiedy chcesz, z kim chcesz i gdzie chcesz 🙂 Czyż to nie piękne? W związku nierzadko trzeba iść na kompromisy, ale póki jesteś singielką, odpowiadasz jedynie przed samą sobą.
#2. Masz więcej czasu dla siebie
Będąc w związku większość wolnego czasu spędzamy razem z naszą drugą połówką i to na niej głównie się skupiamy. Singielki mogą zająć się zaspokajaniem swoich własnych potrzeb, bez żadnych wyrzutów sumienia.
#3. Jesteś spokojniejsza
Pomijając kwestię kłótni, które zdarzają się w każdym związku, singielki nie muszą martwić się, czy ich druga połówka jest bezpieczna i czy nic jej się nie stało (na przykład wtedy, kiedy on planuje całonocne wyjście z kumplami).
#4. Możesz rozwijać swoje pasje
Tak jak już wspominałyśmy, dopóki nie jesteś w związku, masz więcej czasu dla siebie. Nie musisz też iść na żadne kompromisy, dlatego masz dużo czasu, aby rozwijać swoje pasje i to właśnie na nich możesz się skupić.
#5. Oszczędzasz pieniądze
Nie ma się co oszukiwać – bycie w związku to wspólne wyjścia, za które nie zawsze płaci chłopak. Często też (przynajmniej w początkowej fazie związku) przykładamy większą wagę do naszego wyglądu, co wiąże się z wydatkami na nowe ubrania, kosmetyczkę czy fryzjera. No boyfriend, no problem 🙂
#6. Możesz chodzić cały dzień w piżamie 🙂
Być może to średnia zaleta, bo mimo wszystko zachęcamy do zmobilizowania się i dbania o schludny wygląd bez względu na status związku, ale każdy czasem potrzebuje zrobić sobie taki dzień lenia. Singielki mają w tym wypadku znacznie łatwiej, bo nie muszą bać się niezapowiedzianej wizyty ukochanego.
Mam 21 lat i jeszcze nie miałam chłopaka. Zawsze sobie tłumaczę to tym, że właśnie więcej czasu mam dla siebie itp., ale najgorsze jest wyjście ze znajomymi gdzie idą pary a ja czuję się wtedy jak piąte koło u wozu. Wokoło znajomi mają dzieci, drugą połówkę, narzeczonych czy nawet niektórzy ślub wzięli a ja nadal sama. Już nie wiem co mam robić, bo mówienie „przyjdzie jeszcze na to czas” to wcale nie pomaga.
dokładnie to samo, a pocieszanie ” nie szukaj, samo przyjdzie” nie działa, bo nie ma znaczenia czy szukam, czy nie szukam, 20 lat alone :p
Studentkaa, bycie singielką ma swoje plusy, ale jak też słusznie zauważyłaś, i w pewnym sensie odczuwasz, minusy tej sytuacji. Musi Ci być przykro podczas wypadów ze znajomymi, którzy w większości są w związkach. Tylko od Ciebie zależy czy zmienisz swoje położenie. Myślę, że jeśli uznasz, że jesteś gotowa i chciałabyś kogoś znaleźć to warto spróbować. Najwyżej się nie uda albo zrezygnujesz. Przynajmniej będziesz bogatsza w jakieś doświadczenia. Trzymam kciuki i życzę powodzenia 🙂
To jesteśmy w tej samej sytuacji.