Sprawdź, dlaczego naszym zdaniem nie warto robić postanowień noworocznych.
Co roku tworzysz listę celów do zrealizowania w Nowym Roku, a połowa z nich się pewnie powtarza. Postanawiasz schudnąć, poprawić stopnie, zacząć systematycznie sprzątać w pokoju i tym podobne. Motywacji starcza Ci miesiąc lub dwa, a potem wszystko wraca do ,,normy”. Zazwyczaj powodem jest choroba (po której uznałaś, że powrót do ćwiczeń nie ma sensu) lub masa nauki (przez którą nie jesteś w stanie znaleźć czasu na sprzątanie). Obiecujesz sobie, że to nie koniec walki, że jeszcze się nie poddałaś, aż nagle okazuje się, że mamy grudzień i pora przygotować na nowo listę z postanowieniami.
Dlaczego nie warto robić postanowień noworocznych?
Długa lista postanowień grozi tym, że będziemy chciały zrealizować wszystkie cele, a w efekcie nie zrealizujemy w całości żadnego. Biorąc na siebie zbyt wiele, często się rozdrabniamy, co nie kończy się dobrze.
Co zrobić, żeby w kolejnym roku nie polegnąć? Nie zachęcamy do całkowitej rezygnacji z ustalania sobie celów, bo przecież dobrze jest cały czas pracować nad sobą i dążyć do bycia jeszcze lepszą wersją siebie. Jeśli jednak chcesz osiągnąć sukces, postaw sobie 2-3 realne cele, tak abyś faktycznie czuła, że masz szansę je zrealizować. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś w ciągu roku dołożyła sobie kolejne plany, jeśli wyrobisz się z poprzednimi. Zbyt długa lista może działać deprymująco, szczególnie jeśli minęło już kilka miesięcy, a my nie czujemy, że zbliżamy się do odhaczenia kolejnych podpunktów.
Czy postanowienia noworoczne mają sens? Wszystko zależy od Twojego charakteru i od tego co sobie postanawiasz. Jeśli jednak bardzo zależy Ci na zrealizowaniu jakiegoś celu, to po co czekać z tym aż do nowego roku? Czy nie lepiej zacząć od razu? Wtedy postanowieniem będzie jedynie kontynuacja tego, co zaczęłaś wcześniej, a przecież często najtrudniejszy jest ten pierwszy krok.
Czytaj także: Postanowienia noworoczne, których nie udaje się spełnić
Źródło zdjęć: http://favim.com