Emilia kilka dni temu zaczęła naukę w nowej szkole i już teraz jest zaniepokojona, że nie uda jej się zaaklimatyzować. Przeczytajcie jej list. 

,,Cześć wszystkim, jestem Emilia i w tym roku zaczęłam nową szkołę. To dopiero kilka dni, a ja już jestem przerażona tym wszystkim! Ludzie w klasie są po prostu straszni… Przez to, że miałam nogę w gipsie to nie byłam na wycieczce integracyjnej. Wszyscy, którzy tam byli to się ze sobą już zakumplowali, bo nie dość że wycieczka to okazało się, że na fb utworzyli grupę i spotkali się jeszcze 2 razy. Mnie w grupie nie było, no bo nie wiedzieli, że z nimi będę. Zawsze na początku mam problem, żeby się otworzyć i wyluzować, ale jak na to wszystko patrzę to zaczynam wątpić, że w ogóle mi się to uda.

Porobiło się mnóstwo grupek i parek, a mi do wyboru pozostały klasowe kujony i dziewczyna z wąsem. Wiem, że nie powinnam tak pisać, bo to nie jej wina, ale znam ją z poprzedniej szkoły i oprócz wąsa jest po prostu głupia…

Próbowałam zagadać do tych fajnych to jedna z nich zaczęła mnie olewać w chamski sposób i mi się odechciało wszystkiego. Siedzę sama i praktycznie z nikim nie gadam na przerwach.

Jak mam to wytrzymać? Nie dam rady… Czy ktoś ma jakiś sposób jak to zrobić? Pomocy!”.

Czytaj także: ?Mam problem z przyjaciółką?

Źródło zdjęć: Favim

3 KOMENTARZE

  1. Takie klasowe gwiazdunie są najgorsze wiem coś o tym. Sama w tamtym roku zmieniłam szkołę i na początku nikogo nie znałam i bałam się że będę sama A teraz jestem w grupie w której są miłe i sympatyczne osoby. Na pewno znajdzie się ktoś tylko może potrzeba trochę czasu.

  2. Wiesz co, mam troche podobnie, tylko nie jestem w nowej szkole, ale u mnie rowniez zrobili sobie konfe klasowa i robia spotkanka poza szkola. Nienawidze ich, dla nich jedyna rozrywka to nielegalne palenie i picie. A te klasowe gwiazdeczki sa najgorsze… Oni zawracaja innym w glowie. Moze zauwazylas jakies osoby, przez ktore reszta klasy zmienia zachowanie (ech, chca sie podlizac)? Bo piszesz, ze sa straszni, a ta dziewczyna chamska. Naprawde nie wiem co poradzic, bo sama nie moge wyjsc z tej sytuacji, ale powiem tyle, zebys przy kazdej dobrej okazji probowala sie wkrecic do grupki, jesli znajdziesz kogos sympatycznego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj