KORONAWIRUS: Co można robić podczas domowej kwarantanny?
Obraz StockSnap z Pixabay

Sara jest zadowolona, że rząd zadecydował o przejściu uczniów na nauczanie zdalne. Podzielacie jej zdanie?

?Hej, jestem Sara i piszę do Was w bardzo ważnej dla mnie sprawie. Chodzi o tego całego koronaświrusa. Ja wiem, że ludzie chorują i umierają i to, że piszę koronaświrus, to nie znaczy, że ja to bagatelizuję, ale z drugiej strony wg mnie niektórzy przesadzają. Ale mniejsza z tym, bo nie chciałam o tym pisać, tylko o czymś innym.

Ostatnio rząd wysłał nas na nauczanie z domu i powiem Wam, że to jest najlepsze, co mogli wymyślić. Poważnie! Ja się tak cieszę… Mam nadzieję, że do ferii nie wrócimy do szkoły. Nienawidzę tam chodzić, nie mam z kim gadać na przerwach, bo w klasie same snoby, nauczyciele robią problem, jak chce się wyjść siku w czasie lekcji albo na dwór na krótkiej przerwie i w ogóle. Mogłabym długo wymieniać, ale w sumie po co. Ja po prostu jestem szczęśliwa jak nigdy, że nie muszę nigdzie wychodzić.

Chciałabym, aby ten stan trwał jak najdłużej i mam nadzieję, że zostaniemy w domach do kolejnego semestru. To nie tak, że mnie cieszy pandemia, bo wiem, że dla wielu osób to jest tragedia, ale może warto spróbować znaleźć jakieś pozytywy tej sytuacji. Mi się udało i polecam!”.

Czytaj także: ?Koronawirus zniszczył mój związek!”

Szkoły i uczelnie zamknięte z powodu koronawirusa!
Źródło: Pixabay

7 KOMENTARZE

  1. Doskonale Cię rozumiem Saro. Chociaż już nie uczę się w szkole, a studiuję to również nauka zdalna przypadła mi do gustu. Nie muszę wydawać pieniędzy na wynajem pokoju, transportu itp. W ten sposób także oszczędzam czas, który mogę poświęcić rodzinie. Przebywam w domu, we własnym środowisku, gdzie dobrze się czuję. Oczywiście ta sytuacja ma swoje minusy. Ale jednak na razie tak jest dobrze. Pozdrawiam serdecznie

  2. Całkowicie się zgadzam, czuje się 10 razy mniej zestresowana niż w szkole i znajduje teraz czas zarówno na naukę, znajomych jak i hobby

  3. Dla mnie czas zamknięcia szkól jest bardzo odbry, nie tracę czasu na dojazdyy, mogę się wysypiać, dużo mniej się stresuję, a poza tym mogę lepiej przygotować się do matury. Szczerze uważam, że bardzo dużo materiałów trzeba po prostu nauczyć się dzięki samodzielnej pracy i właśnie teraz mam na to czas. Za to jeśli chodzi o przedmioty w ktorych potrzebne jest tłumaczenie nauczyciela mam lekcje online i według mnie niczym nie różnią się one od tych w klasie, też przecież można o wszystko zapytać.

  4. Ja mam nadzieję że, jak najszybciej wrócimy normalnie do szkoły, dlatego że lubię chodzić do szkoły, a podczas nauczania zdalnego czuję się zamknięta w domu i „przykuta” do komputera. Poza tym w trakcie e-lekcji nauczyciele nie wytłumaczą wszystkiego tak dokładnie jak w trakcie normalnych lekcji w szkole, co jest ważne jeśli myśli się o przyszłości i o maturze albo egzaminie zawodowym. Ja też nie mam z kim rozmawiać na przerwach, ale chodzę do szkoły nie żeby szukać przyjaźni, miłość tylko po to żeby się uczyć. Ludzie za bardzo skupiają się w szkole na innych ludziach, którzy Irak okazują się fałszywi, a później ma się przez nich gorsze oceny i mnie się wie.

    • Nie rozumiem czemu zdalnie nauczyciele mieliby gorzej tłumaczyć. Mają tę samą wiedzę, mówią tak samo, mogą pisać na tablicy (na teamsach np jest taka opcja). Jednocześnie łatwiej jest się skupić, bo nie jesteś w głośnej klasie, ale siadasz sobie na wygodnym krześle, przy dużym biurku i się uczysz. W każdej chwili możesz wstać, przejść się po pokoju, napić się, zjeść. Nie widzę dosłownie żadnych wad tego rozwiązania.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj