Alicja w tym roku poszła do nowej szkoły i nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Przeczytajcie jej list.
Zmiana szkoły zawsze wiąże się ze stresem. Nowe otoczenie, nowi znajomi, więcej nauki oraz nauczyciele, którzy nie zawsze są mili. Jeśli na dodatek nie mamy obok siebie nikogo bliskiego, może być nam na początku bardzo ciężko się odnaleźć. W takiej sytuacji znalazła się nasza czytelniczka, Alicja, która w tym roku rozpoczęła naukę w nowej szkole. Choć lekcje trwają dopiero od trzech tygodni, to dziewczyna już jest przekonana, że nie dogada się z rówieśnikami. Przeczytajcie jej list i same oceńcie, czy sytuacja faktycznie jest taka dramatyczna.
,,Cześć, dodajcie proszę ten list na stronę, bo chciałabym poznać opinie czytelniczek. Może ktoś będzie w stanie mi pomóc, bo osobiście jestem załamana i nie wiem co mam robić.
Od tego roku chodzę do nowej szkoły, gdzie nie znałam nikogo. Ludzie w klasie są okropni i oprócz dwóch dziewczyn, z którymi czasem pogadam może z 5 minut w czasie przerwy, nie ma tam żadnych normalnych, fajnych ludzi.
Są same pustaki, które co weekend imprezują i tylko opowiadają o tym, kogo poderwały. Widzę czasem ich foty w necie i to jest straszne. Ubierają się jak nie powiem kto, piją, a jeśli wierzyć komentarzom to też biorą narkotyki. Ja nie chcę się z nimi zadawać, a z drugiej strony oprócz nich jest tylko kilka kujonów, które oprócz nauki nie mają żadnych zainteresowań. Te kujony to w ogóle też są nastawione negatywnie, bo im się wydaje, że każdy chce od nich coś spisać albo pożyczyć notatki, a one muszą być przecież najlepsze w klasie i mieć najlepsze oceny. No ludzie! Chłopcy są niektórzy spoko, ale głupio mi do nich zagadywać, bo boję się, że odbiorą to jako podryw. Reszta to tacy typowi podrywacze, więc trzymam się od nich jak najdalej.
Każdy dzień z tymi ludźmi to prawdziwa katorga. Najchętniej zmieniłabym szkołę, ale strasznie się boję, że w nowej będzie jeszcze gorzej. Co byście mi poradziły? Przemęczyć się te 3 lata, czy przenieść się do innej szkoły?”. Alicja
Polecamy: ,,Nie umiem się zmobilizować do wyjścia ze znajomymi”
Źródło zdjęć: Pinterest
Ja ze swojej strony powiem, ze można mnie wziąć za takiego ?pustaka?, bo także chodzę na imprezy co tydzień, maluje się, mam zrobione paznokcie i zafarbowana włosy (chociaż to nie znaczy ze jestem tępa, bo akurat oceny mam bardzo dobre), a większość osób w mojej klasie jest właśnie taka grzeczniutka, jednak to nie przeszkadza jakoś szczególnie w dogadaniu się z nimi. Może po prostu powinnaś zmienić podejście i być bardziej otwarta a nie ?z nimi się nie chce zadawać, z nimi tez nie, ojejku nie mam znajomych, nie dogaduje się z klasą?. Ludzie widzą taką niechęć z twojej strony i po prostu nie zaczynaja z toba rozmowy.
Jak dla mnie powinnaś porozmawiać z rodzicami. Wytłumacz im sytuację jaka jest w szkole, powiedz że źle się z tym czujesz, i być może pomyślą o tym, aby przenieść się gdzieś indziej. Jeśli jednak poziom nauczania ci się podoba i nauczyciele wydają się być spoko, zostać. Na pewno kilka uczniów takich jak uzależnieni od alkoholu i rzekomo narkotyków nie poradzą sobie z nauką i mogą nie przejść do następnej klasy (tak też było u mnie, trzech uczniów zostało w pierwszej klasie). A co do znajomości, to daj sobie czas. Niewykluczone, że te dziewczyny z którymi po gadasz na przerwie będą chciały nawiązać dłuższą znajomość. Głowa do góry!
Ja też nie cieszę się z klasy jestem już 3lata w nowej szkole . Nie gadam z nikim z klasy chyba że oni zagadają ale to żadkość zapytają co tam . Mam przyjaciółki z innej klasy , rozumiemy się lubimy tą samą muzykę czyli rap .
Mam podobną sytuację. Jestem w technikum i większość klasy to dziewczyny z tapetą na twarzy i chybrydami na paznokciach. I jeszcze wszystkie słuchają rapu. Na szczęście jestem w tej samej klasie co moja koleżanka z którą chodziłam do podstawówki i mam jeszcze przyjaciółkę ale mieszka w innym mieście. Nie zmieniaj szkoły z powodu ludzi. Lepiej będzie jak znajdziesz sobie znajomych z innej klasy czy w ogóle spoza szkoły. Nie poddawaj się.
Tez mam problem z nową klasą poszłam teraz do technikum mam beznadziejnego wychowawcę same dziewczyny w klasie takie typowe tapeciary które już w wakacje się poznały i nie mam z kim gadać na przerwach na szczęście mam przyjaciółkę z gimnazjum na innym kierunku gdyby nie ona to chyba bym zwariowała myślę aktualnie o innym kierunku :/. Ja na twoim miejscu spróbowała się zakumplować z tymi chłopakami może okażą się być spoko 🙂
Może spróbuj zagadać do chłopaków z klasy, wątpię aby odebrali to za podryw, w końcu jesteście w nowej klasie. A nawet jeśli pomyślą, że ich podrywasz ? trudno. Rozejrzyj się za osobami z innych klas, być może tam znajdziesz nowych znajomych. Będąc na Twoim miejscu, raczej nie zmieniałabym szkoły tylko ze względu na klasę. To dopiero początek roku, nie minął nawet cały wrzesień, zobaczysz, że będzie dobrze! 😀
Nie bój się zagadywać do chłopaków, jesteśmy w XXI wieku, uznanie takiego czegoś jako od razu podryw to byłaby ich głupota. Poza tym koła teatralne, gazetki czy z Twoich ulubionych przedmiotów. Nawet jeśli pójdziesz na pierwsze spotkanie, możesz spróbować poznać kogoś, kto wprowadzi Cię w inne środowisko, inne klasy mogą być fajniejsze (mam kumpla, który nawet na wycieczkę jechał z inną klasą, tak się tam zadomowił). Pamiętaj, że dużo osób może być w Twojej sytuacji