Ania narzeka na brak znajomych, ale kiedy ma możliwość wyjścia, zazwyczaj odmawia. W liście do nas opisuje swoją sytuację i prosi o porady.
Choć większość nastolatek marzy o dużej liczbie znajomych, to nie zawsze potrafią one odpowiednio zadbać o relacje, tak aby je utrzymać. Czasami, mimo szczerych chęci, coś idzie nie tak i chociaż czujemy, że przecież mamy ochotę z kimś się spotkać, to gdy natrafia się okazja, po prostu z niej rezygnujemy. Wykorzystujemy różne wymówki, aby tylko nie wychodzić z domu, a w efekcie tracimy znajomych. W takiej sytuacji znalazła się nasza czytelniczka, Ania. Przeczytajcie jej list.
,,Hej, mam na imię Ania i mam problem ze swoimi przyjaciółmi, a w sumie to problem jest chyba ze mną, a nie z nimi. Nie mam zbyt wielu znajomych, chociaż chciałabym mieć więcej. Tylko jak przychodzi co do czego to ja się zaczynam dystansować i wolę zostać w domu niż gdziekolwiek wychodzić. Żeby nie było, to nie chodzi o to, że to znajomi są nieciekawi, bo te koleżanki są naprawdę fajne. Jak proponują mi spotkanie to ja się zazwyczaj zgadzam, a późnej dzień przed albo jeszcze później wykręcam się pod byle pretekstem. Czy to normalne??”.
Polecamy: ,,Boję się iść do nowej szkoły”
Źródło zdjęć: Pinterest
Też tak często mam, może jesteś typ samotnika?
Mam dokładnie tak samo jak 🙁
Może zacznij od spotkania z jedną koleżanką i stopniowo zwiększaj tę liczbę lub zaproś znajomych do siebie.
Też tak mam. Moi rodzice są trochę zaniepokojeni tym, że z nikim znajomym się nie spotykam, ale ja wolę być sama.
Trochę czasu minęło od kiedy uświadomiłam sobie, że to mogą być jakieś lęki i też nie wiem co z tym zrobić, nie chcę żeby postrzegali mnie jako dziwaka. ?