,,Pomóżcie mi przestać jeść słodycze!

Alina nie potrafi zrezygnować z jedzenia słodyczy, a chciałaby trochę schudnąć. Macie dla niej jakieś porady?

,,Cześć, jestem Alina i mam straszny problem. Otóż nie umiem zrezygnować z jedzenia słodyczy. Próbowałam już wielu sposobów i kiedyś nawet mi dobrze szło, ale teraz jest masakra. Na dodatek mieszkam czasowo u babci, a babcia jak to babcia – wiadomo. Przed Wielkanocą były imieniny dziadka i upiekła ciasto plus do tego kupiła tort. Potem były Święta, a teraz ostatnio imieniny babci i kolejne ciasta… Głupio mi odmówić jak mi proponuje, bo tylko ona je w domu słodkie no i ja. Nie chcę, żeby musiała wyrzucać cokolwiek, a jak jej nie pomogę, to będzie musiała. Oczywiście to jest nie tak, że się zmuszam, bo wszystko jest pyszne i sama mam na to ochotę. Ale jem też dlatego, żeby np. nie pomyślała, że jej nie wyszły te wypieki albo coś.

Zbliża się lato, próbuję coś tam ćwiczyć, ale jednocześnie jem to słodkie i wiem, że pewnie żadnych efektów nie będzie widać.. Chciałabym być super szczupła i móc z dumą patrzeć w lustro. Jestem w sam raz. Tak mówi moja mama. Mój chłopak też mówi, że mu się podobam taka, jaka jestem. Delikatnie wystaje mi brzuch, a jak usiądę to mam 3 fałdy – taką dużą na środku, mniejszą niżej, a na samej górze jest dość mała. Jakbym miała 3 takie duże jak ta najmniejsza, to może nawet bym się sobie podobała. Mam też trochę cellulit na nogach, a kiedyś go nie miałam. Oprócz tego to nogi mam dość zgrabne, ale co z tego jak nie mogę patrzeć w lustro?

Może gdybym była gruba, to miałabym większą motywację. Chociaż może jednak jestem gruba? Mam 168 cm i ważę 56 kg… Siostra mojego chłopaka jest młodsza dwa lata i jest mega szczupła. Przez nią wpadam w jeszcze większe kompleksy! Zazdroszczę jej, ale nie tak złośliwie czy coś. Po prostu fajnie ma. Chociaż ona prawie nic nie je i często ćwiczy. Czemu ja tak nie umiem??? Poradźcie mi coś, bo mi się żyć odechciewa! Wasza Alina”.

,,Pomóżcie mi przestać jeść słodycze!"

Źródło zdjęć: http://favim.comhttp://www.dlanastolatek.pl

8 KOMENTARZE

  1. Ja mam ok 1,70 i ważę 70 kg. U mnie motywacją do schudnięcia stali się nawet rodzice. Moja mama też jest trochę przy sobie i również ma zamiar schudnąć, więc kupuje np zwykłe wody zamiast smakowej itp. Porozmawiaj z babcią czy mogłaby w zamian za taką ilość słodyczy zrobić np. koktail albo sałatkę (nie mów, że chcesz schudnąć bo to nie pomoże, uwierz) powiedz np. że zbliżają się wakacje i chciałabyś sobie zarysować trochę mięśnie, albo że chciałabyś zacząć jeść trochę zdrowiej.

  2. Przy wzroście 1,75m wazę 65kg. Staram się ćwiczyć, bo przecież niedługo lato… Tylko cóż tego, skoro mam ten sam problem co ty? Ważę stosunkowo dużo przy moich szczuplejszych kumpelach. Nie czuję się z tym dobrze, ale staram się walczyć. Tobie i sobie życzę wytrwałości! ?

  3. Każdy ma fałdki jak usiądzie to naturalne, nawet osoby, które przesiadują 12h na siłowni i trzymają dietę, pomimo iż mam 164 wzrostu i ważę 42kg też je mam. Co do słodyczy zacznij szukać zdrowych alternatyw, jeśli twoja babcia piecze ciasta okej od czasu do czasu można sobie pozwolić znajdź przepis, w którym zamiast mąki pszennej będzie np. orkiszowa, migdałowa mleko o niższej zawartości tłuszczu lub roślinne, a zamiast cukru ksylitol bądź stewia wszystko jest do zrobienia wystrczy chcieć. Możesz też zacząć dzień słodkim śniadaniem, może owsianka na słodko albo zdrowe naleśniki? Wtedy automatycznie twoja ochota na słodkie w ciągu dnia się zmniejszy, poza tym możesz z babcią porozmawiać to żaden grzech odmówić ciasta, ona to zrozumie wystarczy wytłumaczyć co i jak może nawet twoja babcia też ograniczy słodycze, przecież obydwu wyszłoby to na dobre, prawda?

  4. 166 cm, 62 kg, mam wywalone na diety, jem na co mam ochotę (oczywiście w granicach rozsądku), mam wywalone na cellulit i to że mam trochę tłuszczu, szczególnie że wszyscy znajomi mówią, ze jestem szczupła. Bardzo polecam takie podejście.

  5. Może przestań mówić sobie, że nie możesz jeść słodyczy. Gdy starasz się o tym nie myśleć, zakazujesz sobie, to bardziej Ci się chce. Ogranicz je, ale nie zakazuj sobie. Poszukaj przepisów na zdrowe batony czy coś.
    A może zajadasz emocje, a nawet o tym nie wiesz? Może tak bardzo siebie nie akceptujesz, że z tego powodu musisz się albo pocieszyć, albo ukarać (bo taka opcja też istnieje) opychając się jedzeniem?
    Spróbuj wyczuć, kiedy pojawia Ci się ochota na jedzenie ( mimo, że nie jesteś głodna). Ktoś Cię zdenerwował? Porównałaś się z mega szczupłą laską na ulicy? Poczułaś się gorsza? Masz zły/dobry humor?
    Zastanów się nad tym i znajdź alternatywę, np. płacz, taniec itd.

  6. Co do wagi, to masz dobrą i nie musisz się nią przejmować (sama ważę 57,5kg przy wzroście podobnym do ciebie). Cellulit może mieć nawet najszczuplejsza osoba – nie zawsze zależy to przecież od wagi. Poza tym te nieszczęsne fałdki na brzuchu ma nawet większa część szczupłego społeczeństwa, włącznie ze mną. 😉 Pamiętaj, że waga nie koniecznie zawsze odzwierciedla twój wygląd – możesz mieć więcej mięśni, być szczuplejsza czy cokolwiek, a ważyć tyle samo ile osoba wyglądająca troszkę grubiej. A co do słodyczy – mam podobny problem, niby zmniejszyłam ilość – nie, żeby schudnąć, tylko polepszyć 'jakość życia’, ale jak coś widzę to już nie mogę się powstrzymać. Moje sposoby na jedzenie mniejszej liczby słodyczy (no bo przecież od razu nie zrezygnuje całkowicie), to np. nie zostawianie ich na wierzchu, bo jak zauważę, to po prostu wezmę; często nie biorę ze sobą pieniędzy czy do szkoły czy na dodatkowe zajęcia, bo wracając z niej, zawsze myślę 'o może kupie coś słodkiego’ – nie ma pieniędzy nie ma możliwości. Typowe sklepowe słodkości możesz zastąpić chociażby owocami – tymi surowymi i suszonymi. Zamiast kupować gotowy 'owocowy’ jogurt, kupuj ten naturalny i dodawaj do niego właśnie owoce. Nutella? Nie ma sprawy, możesz poszukać przepisu w internecie i zrobić…słyszałam kiedyś o wersji z daktyli. To chyba tyle ode mnie, trzymam za ciebie kciuki 😀

  7. Zrób sobie postanowienie ze bedziesz jesc slodnie np tylko w sobote. Albo jak babcia daje ci kawałek tortu to np popros o mniejszy. Jesli opychasz sie tez tym slodkim to zamien chleb pszenny na ciemny i pij duzo wody nie bedziesz miala bardzo uczucia ciezkosci. Pij rano i w poludnie wode z cytryna to przyspieszy metabolizm

  8. Nie da się od razu zrezygnować ze słodyczy… możesz stopniowo np wyznaczyć sobie dzień gdzie będziesz te słodycze jadła.. przede wszystkim postaw sobie cel. Za każdym razem jak będzie cię kusiły słodycze zamień to np na jakąś bombe witaminową typu koktail…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj