Joasia dostała zaproszenie od swojej przyjaciółki, a kiedy odmówiła, ta obraziła się. Przeczytajcie tę historię.
,,Droga redakcjo, mam problem, który pewnie wielu wyda się głupi, ale ja już naprawdę nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Mam sąsiadkę, która przy okazji jest moją przyjaciółką. Znamy się od małego i zawsze trzymałyśmy się razem. Wspierałyśmy się w trudnych momentach, zawsze mówimy sobie o wszystkich ważnych sprawach, ale to co się wydarzyło ostatnio, normalnie zwaliło mnie z nóg.
Zawsze mi się wydawało, że Tamara (imię zmienione) jest mądra i odpowiedzialna. Niestety po tym jak się zachowała kilka dni temu, zmieniłam totalnie o niej zdanie.
Z Tamarą chodzimy do różnych szkół, ale widujemy się kilka razy w tygodniu. Często wracamy razem busem albo wychodzimy wieczorem na spacer. Zapisałyśmy się też na siłownię, także jak widać jesteśmy prawie nierozłączne.
Obecna sytuacja była trudna dla nas obu, ale są telefony, więc jakoś dawałyśmy radę. Planowałyśmy nawet urządzić sobie imprezkę na Skype, w każdym razie nie wiem co odwaliło Tamarze, ale we wtorek napisała mi, żebym ją odwiedziła. Zaraz zadzwoniłam do niej i pytam o co chodzi, a ta że przecież to jest bez sensu i tak wszyscy zachorujemy, więc można to olać i się spotkać jak człowiek. Myślałam, że się przesłyszałam normalnie. Ja mieszkam z babcią i ona o tym wie. No normalnie aż mnie zatkało. Wkurzyłam się i trochę na nią nakrzyczałam, że nie myśli, no ale miałam dużo racji.
Tamara obraziła się na mnie o to, że jej pocisnęłam i o to, że nie chciałam jej odwiedzić. Teraz się do mnie nie odzywa i nie odpisuje na moje wiadomości, a ja się zastanawiam kto tu jest nienormalny… Co o tym myślicie?”.
Masz tu rację. Jeśli mieszkasz z babcią, naprawdę, nie ryzykuj. Dziwi mnie jej zachowanie, możesz spróbować jej to wytłumaczysz, że się martwisz, ona może tęsknić, źle się czuć w tej sytuacji. Ale jeśli ona wie, że masz w domu starszą osobę, i jest gotowa na coś takiego… To skrajnie nieodpowiedzialne