Maria ma problem w związku ze swoim bierzmowaniem i prosi Was o poradę.
,,Rodzice chcą mi zabrać kasę z bierzmowania”
,,Cześć, jestem Maria i w tym roku przystępuję do bierzmowania. Możliwe, że mnie teraz będziecie hejtować za to co napiszę, ale trudno. W tym roku mam bierzmowanie. Przystępuję do niego tylko dlatego, że nie chcę mieć w przyszłości z wzięciem ślubu kościelnego i dlatego, że moje kumpele też idą. No i oczywiście z powodu prezentów 🙂 W sumie to wydaje mi się, że większość osób tak robi, więc nie musicie mnie krytykować.
W każdym razie temat tego bierzmowania już się w domu przewija od jakiegoś czasu. Wiadomo, że goście, że jedzenie i gdzie to wszystko zorganizować. No i tu zaczyna się problem. Właściwie to moja mama jest problemem. Ja bym mogła wyprawiać imprezę w domu, ale ona stwierdziła, że jej się nie chce gotować dla tylu gości. Ja przecież jej nie pomogę w czasie imprezy nie będę stała przy garach, więc dla niej to już jest argument). Z kolei ,,obca baba” (czytaj kucharka) nie będzie jej się po kuchni kręcić. No więc mamusia stwierdziła, że impreza będzie w lokalu. Okej. stwierdziłam, że nie będę się wykłócać, skoro rodzice za to płacą. No i tu właśnie pojawia się problem.
Jakiś tydzień temu dowiedziałam się, że skoro impreza będzie w lokalu i będzie to kosztować niemałe pieniądze, to 3/4 tego co dostanę, biorą rodzice. Normalnie jak to usłyszałam, to myślałam, że padnę. Ojciec jak zwykle nie staje po żadnej stronie (ale pewnie i tak wziąłby stronę matki, bo jest starym pantoflem), więc zostałam z tym sama. Oczywiście mam jeszcze jedno wyjście – odwołać imprezę albo w ogóle nie podchodzić do bierzmowania. Tak mi powiedziała moja matka. Aha i jeszcze ,,po co Ci tyle pieniędzy”. Najlepsze jest to, że jeszcze nic nie dostałam, a ona już to rozdzieliła… Chciałam kupić sobie rower, żeby jeździć na wycieczki, a za 100 czy 200 złotych nie kupię żadnego fajnego.
Jestem mega zła i smutna jednocześnie. Co mam robić?! Zrezygnować z bierzmowania czy oddać matce kasę? Nie wiem po co jej te pieniądze, w końcu nie jesteśmy jacyś biedni. Mam wrażenie, że to po to, żeby mi zrobić na złość. Ona ma brata bliźniaka, więc jak miała bierzmowanie to w ogóle dostali po zegarku, ale wtedy były inne czasy, poza tym to nie moja wina, że dostała lipny prezent. Co byście zrobili na moim miejscu? Proszę o pomoc!”
Czytaj także: ,,Nie chcę przystąpić do bierzmowania”
Źródło zdjęć: Pexels
A gdybyś tak zaproponowała inną stawkę ? Nie wiadomo ile kasy dostaniesz. Powiedz mamie że nie 3/4 tego co dostaniesz oddasz, ale połowę . Możesz też zaproponować taki układ : bierzesz wszystko i po imprezie wspólnie podliczycie koszty no i po prostu się dołożysz. A jeśli chodzi o twój stosunek do bierzmowania, to nie krytykuję, ale zachęcam Cię do poczytania o tym. Jest wiele filmów na YouTube więc może zmienisz zdanie. Mam nadzieję że pomogłam ?