listy
Źródła: https://favim.com/image/163613 || https://www.pinterest.es/pin/461478293037020941 || https://favim.com/image/7266113

Marika uważa, że nikt nie ma prawa mówić jej, co ma robić ze swoim ciałem. Też tak myślicie?

,,Cześć. Czytałam tu niedawno wypowiedzi chłopaków na temat tatuaży u dziewczyn i pomyślałam, że napiszę co o tym myślę. Wkurza mnie to, że inni mówią mi, jak mam wyglądać.

Nie chodzi mi w sumie o tych chłopaków, no bo jak im się nie podoba, to ich problem i nie muszą ze mną być. Bardziej denerwuje mnie to, że całe otoczenie wywiera wpływ – na przykład w mojej szkole. Nie wolno malować paznokci, farbować włosów na fajne kolory, kolczyki gdzie indziej niż w uszach odpadają, o tatuażach już nie wspomnę. To chyba powinien być mój wybór, a nie dyrektorki czy nauczycielki? Rozumiem, że dopiero po skończeniu 18 roku życia mogę decydować o takich rzeczach i myślę, że to jest nawet okej. W końcu do tego czasu odpowiadają za mnie rodzice i w jakimś stopniu chroni mnie to przed podjęciem pochopnej decyzji, której bym później żałowała. Czasami jednak, jak widzę co ludzie odwalają, to aż mi ręce opadają.

Moja koleżanka z klasy straciła w zeszłym roku mamę w wypadku i stwierdziła, że sobie wytatuuje na przedramieniu jej podobiznę. Chciała, żeby mama zawsze z nią była. Jej tata wyraził na to zgodę, zresztą to od razu było wiadomo, że ten tatuaż to nie jakieś widzi mi się, tylko przemyślana decyzja. Wszystko było okej, dopóki nie zrobiło się ciepło i nauczyciele nie zobaczyli tego tatuażu. Trafiła na dywanik do dyrki, jej tata też został wezwany do szkoły. Podobno zmarnował swojej córce całe życie, że pozwolił jej się oszpecić i może on takie wybryki toleruje, ale dyrektorka nie. Klaudia została wywalona ze szkoły.

Naprawdę trzeba mieć ograniczenie umysłowe, żeby aż tak wpływać na innych ludzi i próbować decydować za nich, jak mają wyglądać. Kusi mnie zmiana szkoły, ale mają wysoki poziom i chyba jakoś się przemęczę. Marzą mi się rubinowe włosy (w wakacje takie miałam i wyglądałam super). Niestety przyszłam w nich do szkoły i na dzień dobry dostałam uwagę. Fajnie, nie?.

Mi się to po prostu w głowie nie mieści! Przecież to moje ciało, więc chyba mam prawo robić z nim co chcę?”
Marika*, 17 lat.

*(Imię zostało zmienione na prośbę autorki listu).

Polecamy: ,,Wstydzę się tego, że jestem ze wsi”

listy
Źródła: https://favim.com/image/163613/ || https://www.pinterest.es/pin/461478293037020941/ || https://favim.com/image/7266113/

7 KOMENTARZE

  1. Moim zdaniem masz rację. Np. w Niemczech z tego co wiem to w szkole można mieć kolczyki, być pomalowanym jak się chce i mieć pofarbowane włosy. Szkoda że w Polsce jest takie zacofanie. Mam nadzieję że za niedługo to się zmieni, choć u mnie w szkole jest luz i sama mam kolczyka w pępku i dużo osób o tym wie.

  2. Mam takie samo zdanie Marika jednak nie którzy tego nie rozumieją i zamykają się na wieść o tym ,że można coś fainego zrobić na ciele. Każdy powinien mieć własne zdanie na temat swojego wyglądu i możiwość jego zmiany.

  3. W mojej szkole jest tak samo. Czuje się jak w więzieniu … Ale jeszcze tylko 2 miesiące i wolność!
    Na pocieszenie powiem wam, że w mojej szkole kazali chodzić wszystkim w halówkach, nie można chodzić w czapkach, spódnicach i spodenkach przed kolano. Zero makijażu i farby na włosach i lakieru na paznokciach, nawet do lakieru na włosach się przyczepią, a u chłopaków do za bardzo wyciętych fryzur chcociaż wcale takie nie są. Nienawidze tej szkoły …

  4. Ja też tak uważam. Wyzwalanie ze szkoły za tatuaż to gruba przesada. W mojej szkole nikt się nie czepia. Ja mam wytatuowane logo Marvel, bo jestem fanką i moi rodzice wyrazili na to zgodę i wszystko ok!

  5. Dokładnie, najlepsze jest to że nauczyciele zazwyczaj mówią żeby być sobą szczególnie wychowawca (przynajmniej u mnie) ale jak ktoś ma odmienne zdanie to uwaga, wygląda inaczej nawet doczepią się do ombre, a jak ktoś ma np ma styl emo to albo go zmienia albo wylot ze szkoły.

  6. W innych krajach jest „rób co chcesz”. A u nas , jejku… Miej pomalowane rzęsy masakra to już afera. Moim zdaniem dobrze mówisz. Nasze życie to nasze wybory. Koniec kropka. Pozdrawiam

    • Paulina nie za bardzo sie z tobą zgadzam. Ja mieszkam w Anglii i przynajmniej w mojej szkole są mundurki. Nie masz mundurka godzina po szkole. Zero lakierów i kolorowych włosów. Moja przyjaciółka tylko maluje rzęsy i usta ” już idź to zmywać”. Tak więc nie za bardzo „rób jak chcesz.”

      Ale zgadzam się, że to my powinniśmy decydować jak wyglądamy. Pozdrawiam 😀

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj