Michalinie nie podoba się nowa reforma oświaty i chciałaby w tym roku iść do gimnazjum. Macie tak samo?

,,Hej, jestem Michalina i w tym roku NIE idę do gimnazjum. Razem z koleżankami jesteśmy mega smutne z tego powodu. Nie lubimy naszej podstawówki i od mniej więcej dwóch lat myślimy tylko o tym, jak to będzie fajnie w gimnazjum.

Miało być tak pięknie, a rząd wszystko popsuł! Co było złego w gimnazjach? Ja nie rozumiem po co wprowadzać takie zmiany. Przecież to wszystko zamiesza, bo nowe podręczniki np. Ja co roku sprzedawałam i kupowałam używane, a teraz ci z gimnazjum to już nie mogą sprzedać, no bo komu. A ja nie mogę kupić używanych bo od kogo? Gimnazjum to była nasza szansa na nowe otoczenie, poznanie nowych ludzi. Mogłyśmy zacząć wszystko od nowa!

,,Wkurza mnie to, że nie będzie gimnazjum"

W sumie to nawet się trochę bałyśmy jak to będzie, no bo przecież nikogo byśmy tam nie znały, ale to chyba też jest potrzebne, prawda? W końcu trzeba się przełamać i zagadać do kogoś, żeby znaleźć znajomych. No ale nie. My będziemy musiały gnić jeszcze dwa lata w tej głupiej podstawówce. W ogóle to dalej będą nas wszyscy mieli za dzieciaki, bo tak to już chociaż by było inaczej.

A co z balem gimnazjalnym? Oczywiście nam przepadnie. Już nieważne, że miałam wymarzoną sukienkę. Jak oni mogli nam to zrobić? Czy ktoś w ogóle pytał uczniów o zdanie? Naprawdę marzyłyśmy o tym gimnazjum i pewnie nie tylko my. Może rząd się zmieni i znowu będzie gimnazjum? Tyle, że my już będziemy za stare. Czuję się oszukana!”

22 KOMENTARZE

  1. Już ktoś napisał podobny komentarz ale naprawde do 1-3 (z podstawówki) latają krzyczą rzucają czym sie da.ja nie cierpię mojej klasy a jakbym była w gimnazjum byłabym dłużej z nimi bo u nas jest podstwaowa i gimnazjum razem a tak nie więc miżna znaleźć coś dobrego 🙂

  2. Ja jestem w 1 klasie gimnazjum i też nie popieram tej ustawy. Mam przede wszystkim na uwadze to, że obydwa roczniki skończą szkołę w tym samym czasie, co oznacza, że do liceum czy technikum będzie chciało pójść owiele więcej osób.

    Moje gimnazjum jest świetne. Odzyskałam tam pewność siebie, która w podstawówce została zrównana z zięmią. Nauczyciele traktują nas jak osoby dojrzałe, pozwalają samemu podejmować decyzje. Gimnazjum bdaje nowy start, pozwala poznać nowe osoby i naprawde bardzo podciągnąć się w nauce. Co do przeklinania, palenia i picia; u mnie jest tyle samo takich osób co tych grzecznych i spokojnych, ale wszyscy dobrze sie dogadujemy. W podstawówce większość była wredna i taka 'dorosła’. Niestety mam kontakt z tymi osobami, bo jest kilka podstawówek i tylko 2 gimnazja w gminie.

    Ja kocham swoje gimnazjum i mam nadzieję, że jednak nie zlikwidują gimnazjum 🙂

  3. Zostań ministrem edukacji.

    Według mnie, zlikwidowanie gimnazjum, to jedna z najlepszych decyzji rządu. Serio. Możecie mnie hejtować, ale takie jest moje zdanie. Bo taki dwunastoletni gówniarz, jak już skończy podstawówkę, myśli sobie „O kurde jestem już taki dorosły, skończyłem podstawówkę, teraz mogę zacząć pić, palić i ćpać, JP 100%”. To tylko moje zdanie i przykładowo, gdy byłam w 6 klasie, nie chciałam rozstawać się z moją starą klasą, w sumie nikt tego nie chciał, byliśmy bardzo zgraną grupą. Nie mogłam tego znieść, że idę już do gimnazjum. Może to tylko dla tego, że nie lubię poznawać nowych ludzi.

  4. Skończyłam gimnazjum rok temu. Uważam, że jest to świetne przygotowanie do szkoły średniej w sensie asymilacji. Masz 13 lat i idziesz do nowej szkoły – nowe otoczenie, nowa klasa, nowi znajomi.
    Musisz się do tego przyzwyczaić. Potem po 3 latach idziesz do szkoły średniej, gdzie jest Ci najzwyczajniej w świecie prościej się odnaleźć, bo już raz to przeszłaś. Nie wyobrażam sobie, żeby dziecko wieku 15 lat, bo po 8 lat podstawówki w jaksadze ma się zachowanie bliżej dziecka, w końcu od małego jest się w tejjednejszkole, jedni nauczyciele itd i takie dziecko musi wybrać, kim być w tym przyszłości? Teraz jest o wiele lepiej, mówią, że gimnazjum zmienia diametralnie ludzi. Jak rodzic dobrze wychowanie dziecko, to ono zmieni się tylko na lepsze.

  5. Powiem tak skończyłam co prawda gimnazjum ale nie wiem czy ono było jakieś takie no nie wiem inne . Co do nauczycieli to trochę źle ze nadal ma sie tych samych nauczycieli bo sama miałam problemy z niektórym z nich.

  6. Szczerze mówiąc jestem w gimnazjum i nie ma szału, tylko nowe znajomości, które nie zawsze są fajne, nauczyciele krzyczą, w podstawówce mieli więcej cierpliwości. Jeśli chodzi o traktowanie uczniów jako ,,dorosłych” to wcale tak nie jest, nauczyciele do nas dalej mówią ,,dzieci” i tak traktują. A teraz to uczniowie przeklinają, wyzywają wszystkich dookoła, albo biorą kredę z klas i smarują wszystkich po spodniach, bluzach, koszulkach, plecakach… Robią tak zwane ,,kebaby”, czyli wyrzucają wszystko z plecaków i odwracają na drugą stronę, i wrzucają z powrotem. Chłopacy biorą plecak innego chłopaka i wrzucają do damskiej łazienki. Trzeba zawsze mieć przy sobie plecak i dobrze go pilnować, inaczej będziesz mieć cały biały od kredy, albo kebab, albo gdzieś wyrzucą go. Najgorzej jak masz powodzenie u chłopaków, wtedy ciągną za włosy, podchodzą chłopacy i mówią komu np. ja się podobam, jak siedzi się przy ścianie to łapią za kostki i ciągną po korytarzu. Dlatego niech się cieszą ci co chodzą do podstawówki… Pozdrawiam 🙂

    • Powiem ci, że chyba w takim razie jesteś w dziwnym gimnazjum. Moja szkoła jest świetna, starsi uczniowie są dla nas, 'pierwszaków’ mili, często pomocni. Nauczyciele w większości nie dają powodów, by na nich narzekać. Co do przeklinania, to w mojej podstawówce dzieci używały przekleństw bardzo często, żeby zaszpanować tym, że są „tacy dorośli”, w gimnazjum wszyscy ograniczają wulgaryzmy do minimum. Jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, aby komuś, kogo znam przydarzyła się któraś z wymienionych przez ciebie sytuacji.
      Pozdrawiam 😉

  7. Ja osobiście bardzo nie chciałam iść do gimnazjum, chociaż było dobudowane do podstawówki, tylko że oddzielone ścianą i nie można było przechodzić z jednej szkoły do drugiej chodziło mi głównie o moją klasę bo podstawówki też nienawidziłam! Ale okazało się że to najlepsze co mogło mnie w życiu spotkać! Wszyscy (ponieważ to szkoła w mojej wsi) poszli to tego gimnazjum i miałam dokładnie taką samą klasę co w podstawówce! Myślałam że to jakiś cud! Nauczyciele są meeeega wyluzowani i kochani, szkoła jest nowoczesna bo niedawno zbudowana, żyć nie umierać! Teraz jestem w 3 klasie i nie mogę przeżyć tego że już niedługo będę musiała opuścić to miejsce (nie przesadzam! Wiele osób woli spędzać czas tam, niż wracać do domu! ) Też jestem mega zła, że likwidują gimnazja, bo większość naszych nauczycieli straci prace, a jak otworzą wejście z podstawówki, to dzieciaki je raz dwa zniszczą… Ale i tak cieszę się z tego czasu który udało mi się tam przeżyć! Nigdy go nie zapomnę!

  8. powiem szczerze że gimnazjum to było najlepsze na co trafiłam teraz je kończę.Byłam gnębiona przez 5,6 klasę jakbym pomyślała sobie że muszę chodzić do klasy aż przez 8 lat..to już nie mam słów jakie poczucie bezpieczeństwa bym miała.Dla niektórych gimnazjum było ratunkiem na normalne funkcjonowanie.Trochę szkoda mi mojej szkoły jak pomyśle że będzie przez wiele lat stała pusta

  9. Szczerze? W gimnazjum to są jeszcze gorsze dzieciaki niż w podstawówce. Nie wiem o co tyle szumu, za dwa lata idziesz do nowej szkoły, a jak byś była w gimnazjum to byś jeszcze dodatkowy rok tam tkwiła. Pozdro

  10. Czujesz się oszukana?? Haha dziecko masz 12 lat a uważasz się za dorosłą. Narzekasz bo nie będziesz mieć balu, a na tym świat się nie kończy. Ludzie mają dużo poważniejsze problemy ale nie, ty ważniejsza bo księżniczka nie będzie mieć balu na którym jak typowa gimbusiara by się nachlała… i będzie traktowana jak dziecko, którym zresztą jest 🙂

  11. Mnie najbardziej wkurzają dzieciaki z pierwszych, drugich klas. Biegają i krzyczą po korytarzu. Kilka razy we mnie już wpadły xd Gdybym poszła do gimnazjum to by ich nie było… A propos podręczników to nie wiem jak u was, ale ja kupowałam, ale nie mogłam sprzedać bo wyszystkie młodsze klasy dostawały. Bez sensu ? Pozostało nam tylko łączyć się w bólu ?

  12. A co mają powiedzieć nauczyciele z tych placówek? Pracy wszyscy nowej nie dostaną ;P Cóż sukienkę będziesz sobie mogła założyć na komers, chyba, że już miałaś w 6kl (przynajmniej ja 5 lat temu tak miałam). A jeśli chodzi o uważanie za dzieciaki, hmmm… No wiesz, masz 12 lat, więc za dorosłą cię nikt nie weźmie, niezależnie od tego czy będziesz w gimnazjum czy podstawówce. 😉

  13. Hej, jestem w 2 klasie gimnazjum i chyba wiem co czujesz, ponieważ na twoim miejscu nie wiem co bym zrobiła. Ja też nie lubiłam podstawówki kiedy byłam w 6 klasie i kończyłam tą klasę wręcz się cieszyłam bo dla mnie podstawówka jest dziecinna. Przyszłam do gimnazjum i przeżyłam szok że faktycznie tak jak mówili tak jest fajnie super ludzie, fajni nauczyciele może dużo się słyszy w telewizji o jakiś sprawach „Co się dzieje w gimnazjum” ale taka prawda, że nie we wszystkich tylko w niektórych. Jak dla mnie ten okres w życiu jest najlepszy bo nauczyłam się dużo. Współczuję ci że ty tego nie przeżyjesz ale no może będzie dobrze. :/

  14. Moim zdaniem, była beznadzieja z tymi gimnazjum. Choć co prawda będziesz z tymi samymi osobami, aż 8 lat, ale bynajmniej co 3 lata nie musiałaś pisać testów ani próbnych. Bo tak po 6 klasie jeżeli chciałabyś chodzić do innego gimnazjum niż w twojej miejscowości musiałabyś dojeżdżać. Zależy od miejscowości i położenia , w którym się znajdujesz ( gdzie twój dom np.) Czasami nawet w gimnazjach są patologie , nawet zmieniając otoczenie, nigdy nie wiesz, czy trafisz na tą lepszą klasę, lub nauczycieli.
    Cóż, ja chodzę do 3 klasy gimnazjum, i tak wybuchowo cudnie nie jest. Co prawda, w mojej miejscowości , jest to bardziej połączone z podstawówką i zerówką, i ledwo się mieścimy, ale w większych miastach jest inaczej.
    Pozdrawiam 😉

  15. Jestem w twoim wieku, ale bardzo się cieszę. Nie znam twojej sytuacji. Moja szkoła też jest do bani. Mam porównianie, bo uczyłam się w Irlandii. Ale szkołe tworzą uczniowie, zawsze może być gorzej. Skoro masz koleżanki- to super. A z tymi dzieciakami- będziesz najstarsza przez 3 lat 😉 A w gimbie byłabyś tylko młodsza. Pozdrawiam.

  16. Zgodzę sie z tym wpisem, ale nie możemy sie tak załamywać to moze akurat do naszej szkoły ktoś dojdzie. Ja osobiście zmieniam szkole i myśle, ze tam kogoś poznam. Moze ty tez spróbuj zmienić szkole lub nie zwracaj uwagi na nazwę szkoły bo czym sie różni „gimnazjum i podstawówka” to tylko nazwa. Wiec powiedzmy sobie ze idziemy do szkoły. Myśle że powinno sie tez przeprowadzić ankiety wśród uczniów co o tym sądzą ale cóż… nie odwrócimy tego…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj