Spytałyśmy kilku chłopców, o najczęstsze przyczyny rozpadu ich związków. Sprawdźcie, co nam odpowiedzieli!
Związki rozpadają się z wielu różnych powodów. W dzisiejszym wpisie przestawiamy kilka najpopularniejszych przyczyn. Jeśli jesteś ciekawa, jak to wygląda z męskiej perspektywy, to czytaj dalej!
Najczęstsze przyczyny rozpadu związku
,,Z moją byłą zaczęliśmy chodzić w 1 klasie gimnazjum i byliśmy razem prawie 3 lata. Na początku było super, ale później coraz bardziej się od siebie oddaliliśmy. Ja chciałem imprezować, ona non stop siedziała nad książkami. Teraz ona jest w jednym z lepszych liceów, a ja z kolei w zawodówce. Jak się spotkaliśmy parę miesięcy temu, to nawet nie mieliśmy o czym gadać. Tak to jest, jak się za szybko zaczyna związek. Po prostu każde z nas poszło w swoją stronę”. Konrad, 18 lat.
,,Rozstaliśmy się z Patrycją, bo była niezrównoważoną wariatką. Potrafiła się na mnie obrazić za to, że odpowiedziałem cześć mojej sąsiadce. Co ja na to poradzę, że laska jest atrakcyjna? Miałem wyjść na chama? Takich akcji było o wiele więcej. Dziewczyny, nie bądźcie chorobliwie zazdrosne, bo żaden koleś z Wami nie wytrzyma!”. Mateusz, 16 lat.
,,Pewnie mnie tu zhejtują, ale moja ex zaczęła mieć pełno pryszczy na twarzy i plecach, ale nic z tym nie robiła. Kumple mieli ze mnie mega bekę, dlatego ją rzuciłem. Teraz ona wyleczyła trądzik, schudła i ma nowego chłopaka. Z kolei ja nadal nie mogę nikogo znaleźć i żałuję, że się z nią rozstałem”. Patryk, 15 lat.
,,Mój związek przestał mieć sens, bo się od siebie oddaliliśmy, zrobiło się między nami mega nudno i po prostu zabiła nas rutyna. Nie mówię, że się do tego nie przyczyniłem, ale oczekiwałem większego zaangażowania od mojej byłej”. Artur, 17 lat.
,,Anka przestała o siebie dbać. Najczęściej widzieliśmy się u niej, więc nie chciało jej się nawet myć włosów, nie mówiąc o makijażu czy ubraniu ładnej bluzki. Czułem, że w ogóle przestała się starać, a chyba każdy chłopak chce mieć ładną, zadbaną dziewczynę. Kacper, 15 lat.
,,Dwóch moich kumpli się rozstało, bo laski ciągle miały o coś fochy. Ja mojej powiedziałem, że jak też tak będzie odwalać, to się pożegnamy i na razie się na szczęście pilnuje”. Grzesiek, 18 lat.