Nowe czy używane? Sprawdź, jakie podręczniki lepiej kupić.
Wakacje to nie tylko wypoczynek, ale również czas szykowania się do szkoły na następny rok szkolny. Podczas kompletowania wyprawki co roku pojawia się to samo pytanie – jakie podręczniki lepiej kupić – nowe czy używane? Poniżej przedstawiamy wady i zalety obu rozwiązań, aby łatwiej było Ci podjąć decyzję.
Jakie podręczniki lepiej kupić?
Zacznijmy od nowych książek. Ich największą zaletą jest to, że nie są popisane i nie mają pozaginanych brzegów. Oczywiście przy kartach pracy i zeszytach ćwiczeń jest to ważne, ale czy w przypadku podręcznika zakup książki prosto z księgarni jest konieczny? Raczej nie. Nowe książki są dużo droższe niż te używane. Ich cena jest nawet 50% wyższa od tych z antykwariatu. Dla oszczędnych będzie to duży minus. Podręczniki prosto z księgarni pachną nowością i wyglądają ślicznie. Gdy skończymy je używać i nadal będą w dobrym stanie, możemy je próbować sprzedać, a wtedy inwestycja częściowo nam się zwróci.
Używane podręczniki do szkoły nie muszą być zniszczone. Przejdź się po księgarniach oraz antykwariatach i poszperaj. Można tam znaleźć prawie nieużywane książki, które kosztują o wiele mniej niż nowe egzemplarze. Poszukaj zeszytów ćwiczeń uzupełnionych ołówkiem lub zapisanych jedynie częściowo. W liceum, gdy już jesteśmy na danym profilu, możemy kupić używane książki do przedmiotów dodatkowych i takich, z których nie piszemy matury. Można na tym sporo oszczędzić. Jeśli masz starszych znajomych, możesz ich zapytać czy nie mają książek na sprzedaż. Może po znajomości zejdą trochę z ceny? 🙂
Częściowo nowe i częściowo używane książki to też dobry plan. Nie ma sensu kupować starej i zniszczonej książki na siłę, tylko dlatego, że nie mają innych w antykwariacie. W takiej sytuacji kupno nowego podręcznika jest lepszym wyjściem. A może uda Ci się podzielić kosztami z koleżanką z ławki? Rozważ także skserowanie podręcznika – to koszt kilku (lub kilkunastu) złotych, zamiast kilkudziesięciu.
Polecamy: Jak otworzyć się przed swoją klasą?
Źródło zdjęć: Favim
