W dzisiejszym wpisie przedstawiamy Wam przydatne patenty na czytanie lektur szkolnych.
Lektury szkolne to, w większości, najnudniejsze książki świata. Przynajmniej według znacznej części nastolatek. Niestety (lub ,,stety”) są to pozycje obowiązkowe, które chcąc nie chcąc musimy przeczytać. Tylko jak to zrobić? Dowiecie się o tym właśnie z naszego wpisu!
Pewnie nie raz kusiło Was przeczytanie opracowania jakiejś lektury, szczególnie jeśli miała ona wiele stron. Zdecydowanie odradzamy pójście na łatwiznę, ponieważ czytanie jest bardzo fajne 🙂 Jeśli ten argument do Was nie przemawia, to może przekona Was fakt, że opracowania pomijają wiele szczegółów z książki i zawsze istnieje ryzyko, że nauczyciel dowie się o tym, że nie przeczytałyście lektury. Poniżej kilka wskazówek, jak przebrnąć przez te obowiązkowe książki i nie zwariować 🙂
#1. Bez pośpiechu
Podejście do tematu na zasadzie ,,czytam tę książkę, bo muszę, ale im szybciej, tym lepiej”, wcale nie jest dobre. Zazwyczaj to właśnie tak wygląda, prawda? Niestety większość nastolatek uważa, że im szybciej coś będzie miało z głowy, tym lepiej. To wcale tak nie działa, bo czytając coś na szybko, zapamiętujemy o wiele mniej szczegółów. Lepiej czytać po trochu i powoli – wtedy na pewno będziecie wiedzieć z lektury więcej. Do książki warto zasiąść możliwie jak najwcześniej (można nawet w wakacje, bo przecież spis lektur jest dostępny w Internecie), żeby mieć na to więcej czasu.
#2. Książka i streszczenie
Zdajemy sobie sprawę z tego, że przed chwilą krytykowałyśmy streszczenia lektur, ale to wcale nie oznacza, że jesteśmy im przeciwne 🙂 Jeśli po przeczytaniu książki czujecie, że nie wszystko jest dla Was jasne, to jak najbardziej warto zajrzeć do streszczenia. Możecie również przeczytać jeden rozdział, a następnie jego streszczenie. Taka metoda jest naprawdę skuteczna, szczególnie że streszczenie może czasem rzucić zupełnie inne spojrzenie na jakąś akcję.
#3. Notatki
Czytając książkę z milionem opisów, warto jest robić sobie malutkie notatki zawierające najważniejsze opisy, np. miejsca akcji. To taki mały szczegół, który sprawi że będziecie pamiętać więcej, ponieważ pisząc, łatwiej jest zapamiętać niektóre rzeczy. Poza tym, jeśli coś Wam umknie, wystarczy że rzucicie okiem na notatki i wszystko Wam się odświeży.
#4. Inne nastawienie
Jeśli podchodzicie do przeczytania lektury jako zadania do ,,odbębnienia” z myślą, że książka na pewno będzie nudna, a Wy tylko stracicie czas, to nic dziwnego, że Wam się nie chce, a czytanie staje się torturą. O wiele lepszym rozwiązaniem jest potraktowanie tego jak wyzwania i próba wkręcenia się w fabułę (w końcu większość lektur opowiada jakąś ciekawą, bądź ważną historię). Jeśli nie będziecie sobie wmawiać, że lektury to coś strasznego, to będzie Wam o wiele łatwiej.
Źródło zdjęć: Pinterest