Szukasz sposobu na wcześniejsze wstawanie? Ten wpis jest idealny dla Ciebie!
Trwają właśnie wakacje, więc większość ludzi wstaje zapewne około godziny 10-11 albo jeszcze później. I choć jest to zrozumiałe i jak najbardziej wskazane, to jednak wstawanie o tak późnej porze zabiera nam kilka godzin wolnego czasu, promieni słońca, czy kawy na balkonie 🙂 Poza tym jeszcze tylko miesiąc i niektórzy znowu zaczną szykować się do wielkiej, niebezpiecznej podróży, jaką jest SZKOŁA. Wiem, że powinnam zostać teraz znienawidzona za użycie tego słowa, ale prawda jest taka, że im szybciej zaczniesz przyzwyczajać się do wczesnego wstawania, tym łatwiej będzie Ci we wrześniu budzić się rano bez stresu. Aby ułatwić sobie to zadanie, zacznij na razie nagradzać się poprzez fundowanie sobie miłych poranków (smaczne śniadanie w łóżku lub na balkonie, spacer boso po trawie lub kawa wypita w hamaku czy na huśtawce – pod warunkiem, że masz ogród 🙂
To wszystko brzmi bardzo obiecująco, ale są dwie zasady, których najpierw musisz się twardo trzymać. A mianowicie: SILNA WOLA oraz WYTRWAŁOŚĆ. Jeżeli na początku nie będzie Ci wychodziło to proszę, nie zniechęcaj się. Jesteśmy tylko ludźmi, czasami także nie dajemy rady.
Jak wstawać wcześniej rano?
Chcesz wcześniej wstawać? To idź wcześniej spać!
Jeśli Twoim marzeniem jest obudzenie się o wschodzie słońca lub jogging o 6:30, to nie dasz rady tego zrobić idąc spać o 2, 3 w nocy. To nierealne, chyba że lubisz być zmęczona 🙂 Najlepiej, jeśli wybierzesz sobie stałą porę kładzenia się spać oraz wstawania. Chodzi o to, aby przygotować sobie plan, którego będziesz się trzymać. Pojedyncze wyskoki nie będą miały wpływu na ten plan, bo to tylko i wyłącznie drobne odstępstwa. Pamiętaj jednak, żeby nie odpuszczać sobie za bardzo.
2. Znajdź motywację do wstawania
Poszukaj czegoś co sprawi, że na samą myśl o tym poczujesz radość i nie będziesz mogła doczekać się poranka. Może to być pyszne śniadanie, spokój i cisza w domu, gorąca kawa, jakiś sport, na który nie masz czasu w ciągu dnia, wschód słońca, rozwój osobisty… Przykładów jest naprawdę sporo, a Ty po prostu znajdź coś odpowiedniego dla siebie.
3. Budzik jest ważny
Przyznam się szczerze, że ja z budzikiem mam problem. W ogóle z systemem, który mnie budzi. Zauważyłam jednak, że gdy ktoś z rana mówi do mnie łagodnym tonem albo gdy budzę się sama, to jest to dla mnie o wiele przyjemniejsze. Dzięki temu zrozumiałam, że dźwięk mojego budzika musi być delikatny, stonowany. Poobserwuj siebie i zobacz, co jest dla Ciebie najlepsze. Kolejnym ważnym podpunktem jest to, aby budzik nie był za blisko Ciebie. Najlepiej połóż go na parapecie, biurku lub krześle oddalonym od łóżka, abyś od razu po wstaniu musiała wykonać parę kroków, dzięki którym się rozbudzisz.
4. Drzemka? Zapomnij 🙂
Wiele osób ustawia sobie drzemki, bo ?Przecież to tylko 5 minut”, ?Nic się nie stanie, jak pośpię jeszcze 15 minut”, ale to nie jest w niczym pomocne. Tak naprawdę obudzisz w sobie jeszcze większego leniucha. Najlepiej jeśli wstaniesz od razu, z własnej woli i zaczniesz powolutku się szykować. Te dodatkowe 5, czy 10 minut może być jak zbawienie, o poranku.
5. Cykle to też ważna kwestia
Często mówi się, że zdrowo jest spać 8 godzin na dobę. Aby tego dokonać trzeba by było kłaść się do łóżka o 22 i wstawać o 6, a nie u każdego jest to wykonalne. Istnieje też druga szkoła, która mówi, żeby spać wielokrotność cykli. Osobiście skłaniam się ku ten drugiej metodzie. Jeden cykl trwa 90 minut, więc jeśli będziesz spała 6h, 7,5h lub 9h, to zwiększasz prawdopodobieństwo na wyspanie się. Najlepiej budzić się po zakończonym cyklu snu, a nie w jego trakcie.
Trzymaj się planu, bądź regularna, a prędzej czy później uda Ci się wyćwiczyć u siebie nawyk wcześniejszego wstawania!
ja niestety mam ogromny problem ze wczesnym wstawaniem…