Czy balsamy wyszczuplające są skuteczne i czy warto je kupować? Sprawdźmy!
Robiąc zakupy w drogerii lub supermarkecie pewnie nie raz natknęłaś się na kremy wyszczuplające. Ich opakowania są najczęściej w krzykliwych, przykuwających wzrok opakowaniach, a na etykietkach widnieją zdjęcia lub rysunki idealnych sylwetek. Producenci zapewniają, że ich kosmetyki nie tylko zredukują tkankę tłuszczową, ale również sprawią, że cellulit i rozstępy znikną. Nic tylko brać. A jaka jest prawda? Czy te produkty mają faktycznie taką moc? Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu bliżej.
Balsamy wyszczuplające – czy warto je stosować?
Kremy nie powodują spalania tkanki tłuszczowej. Wbrew zapewnieniom producentów, balsamy nie spalają tłuszczu. Czy to jednak oznacza, że nie powinniśmy ich stosować? Niekoniecznie!
Nie ulega wątpliwości, że kremy ,,wyszczuplające” przy systematycznym stosowaniu ujędrniają skórę. Pomagają one utrzymać więc odpowiednie napięcie skóry, co jest szczególe ważne u osób odchudzających się.
Wcieranie kremu może spowodować rozrzedzenie tłuszczu. Często na instrukcji mamy informację, że krem należy nakładać kolistymi ruchami, jednocześnie masując ciało. Właśnie ten masaż jest niezwykle istotny i może on korzystanie wpłynąć na wygląd naszego brzucha, ud i pośladków. Jeśli więc stosowanie balsamu zmobilizowałoby nas do masowania ciała, to jest to dobry powód, aby jednak zdecydować się na zakup takiego produktu.
Balsam może zmobilizować Cię do zadbania o siebie. Skoro już wydałaś kilkanaście (lub kilkadziesiąt) złotych na cudowny krem, to całkiem możliwe, że postanowiłaś również zacząć ćwiczyć i zmienić nawyki żywieniowe (bo przecież doskonale wiesz, że żaden kosmetyk nie schudnie za Ciebie). W związku z tym można powiedzieć, że balsam zmotywował Cię do działania 🙂 Łącząc ruch z dietą i odpowiednią pielęgnacją z pewnością szybko zauważysz u siebie efekty.
Kremy pomagają w walce z cellulitem i rozstępami. Oczywiście nie ma co liczyć na to, że balsam wykona za nas całą robotę. Odpowiednie masaże, dieta i cierpliwość to klucz do sukcesu.
Balsamy mogą wspomagać odchudzanie, ale nie ma mowy, żeby spaliły tkankę tłuszczową, szczególnie jeśli zamierzamy się ograniczyć jedynie do smarowania i leżenia na kanapie. Szereg badań dowiodło, że niektóre produkty mają lepsze, inne gorsze działanie (nie zawsze cena jest tu wyznacznikiem), ale bez zmiany nawyków żywieniowych i ćwiczeń, raczej nie dostrzeżemy efektów działania tego typu kosmetyków.
Czytaj także: Trener personalny – czy jest Ci potrzebny?
Źródło zdjęć: hrrp://favim.com