Ula chciałaby zaprosić znajomych na Sylwestra, ale jej siostra nie chce się na to zgodzić. Która z dziewczyn ma rację? Przeczytajcie list naszej czytelniczki!
Sylwester to wspaniała okazja do tego, aby hucznie świętować nadejście nowego roku. Niestety czasami pojawiają się komplikacje. Wie o tym nasza czytelniczka, Ula. Przeczytajcie jej list.
,,Hej, jestem Ula i mam 16 lat. Potrzebuję porady i mam nadzieję, że któraś z czytelniczek podpowie mi, co mam zrobić. W Sylwestra mam wolną chatę… no prawie. Rodzice jadą na bal, niestety nie jestem jedynaczką. Mam o 3 lata starszą siostrę, Kaśkę. Jak tylko rodzice powiedzieli o swoich planach pomyślałam, że zorganizuję imprezę w domu. To było jakoś na początku grudnia. Niestety w zeszłym tygodniu Kaśka oznajmiła mi, że ona zaprasza znajomych, więc mam wybić sobie z głowy imprezę. Jestem wściekła!
Mamy duży dom z ogrodem i dużym, piętrowym garażem. Na dole stoją auta, a na piętrze jest duży pokój i mała łazienka. Można tam spokojnie posiedzieć ze znajomymi. Chciałam zaprosić tam 10 osób zorganizować bibę. Kaśka mówi, że mam o tym zapomnieć, bo ona zaprasza do domu 15 osób. Na pytanie, co ja mam w takim razie robić, stwierdziła, że iść do kogoś albo mogę zaprosić 2 przyjaciółki i zrobić piżama party. Ona jest śmieszna!
Zastanawiam się, czy nie donieść na nią na rodziców. Wtedy ona nie zorganizuje imprezy, ale ja też nie. Jednak zawsze jakoś się dogadywałyśmy i zdarzało nam się robić domówki, jak rodziców nie było (nigdy razem). Nie wiem, co jej się stało, że tak się zachowuje. Moim zdaniem można byłoby zrobić 2 imprezy albo nawet 1 wspólną. Kaśka się nie chce zgodzić. Jak mam ją przekonać? Proszę o porady!”.
Polecamy: ,,Chłopak nie chce zaprosić mnie do siebie?
Ja bym na Twoim miejscu zrobiła te imprezę. Pozdr