,,Zaszczepiłam się, a i tak złapałam Covida. Czuję się oszukana!”

Oliwia, mimo przyjęcia dwóch dawek szczepionki, zaraziła się koronawirusem. Z tego powodu musiała zrezygnować z zimowego wyjazdu.

,,Hej, nie wiem czy opublikujecie mój list, ale mam nadzieję, że tak. Jestem wściekła i muszę to z siebie wyrzucić. Wiadomo, jaka jest teraz sytuacja w kraju i na świecie. Co do szczepień to nie byłam i w sumie nadal nie jestem do nich przekonana. Zdecydowałam się jednak, bo rodzina to zrobiła i część znajomych.

W zeszłym roku przeszłam Covid, ale tak nieoficjalnie, bo nie miałam zrobionego testu. Miałam takie same objawy, jak koleżanka, która była pozytywna. Straciłam węch i smak, miałam 39?C, więc to raczej oczywiste, co to było. Minęło już kilka miesięcy, więc pewnie nie miałam już przeciwciał. Poza tym i tak nie miałam statusu ozdrowieńca.

W związku z tym zdecydowałam się zaszczepić. Przyjęłam pierwszą i drugą dawkę. Ta trzecia już mnie nie przekonywała, no bo ile można. Zwlekałam z tym, no i teraz mam za swoje. Poszłam na imprezę i się zaraziłam. Myślałam, że to zwykłe przeziębienie, ale prawda okazała się o wiele gorsza. Mam Covid, mimo szczepień!

Czuję się oszukana, bo co dają niby te śmieszne szczepienia. Mogłam sobie w ogóle odpuścić i efekt byłby taki sam. Nie wspomnę o tym, że po drugiej dawce szczypawki czułam się źle i bolała mnie ręka. Żałuję, że dałam sobie to wstrzyknąć.

Rodzina twierdzi, że przynajmniej teraz łagodnie to przechodzę, ale szczerze mówiąc Omikron jest lżejszy niż wcześniejsze warianty. Wcześniej jak przechodziłam to czułam się znacznie gorzej, ale i tak porównałabym to do ciężkiego przeziębienia. Grypy nigdy nie miałam, więc nie wiem, jak to jest. To jest żenujące! Całe moje plany legły w gruzach. Łatwiej byłoby mi to zaakceptować, gdybym była niezaszczepiona.

Czy ktoś też był w takiej sytuacji, że mimo szczepień się zaraził? Dodajcie mi otuchy, bo mam mega doła”.

Oliwia

Polecamy: ?Koronawirus zniszczył mój związek!?