Roksana chciała podzielić się z Wami swoją historią dotyczącą tego, jak odbiła swojej przyjaciółce chłopaka. Dziewczyna uważa, że miała do tego pełne prawo. Zgadzacie się z jej zdaniem?
,,Cześć, jestem Roksana i chciałam Wam opowiedzieć o tym, jak odbiłam chłopaka mojej przyjaciółce. Po co chcę o tym pisać? Sama nie wiem. Może po prostu chcę to z siebie wyrzucić, a nie mam komu o tym opowiedzieć.
Początek przyjaźni
Z Julią znamy się od 3 lat. Pierwszego dnia gimnazjum usiadłyśmy razem w ławce i tak już zostało. Zawsze miałyśmy podobny gust, jeśli chodzi o chłopców, ale nigdy nie było między nami rywalizacji. Jeśli którejś jakiś się spodobał, to druga odpuszczała. W końcu tego kwiatu jest pół światu, no nie? Patryk chodzi do równoległej klasy i jak go zobaczyłam to było normalnie jak rażenie piorunem. Nie do końca był w moim (naszym) typie i może dlatego nic nie powiedziałam Julii. Ona nie wydawała się nim zainteresowana.
Miłosne zauroczenie
Zaczęłam obmyślać w głowie plan jak go poderwać. Chciałam postawić Julię przed faktem dokonanym, coś w stylu „patrz, to mój chłopak Patryk”. Nie chciałam jej nic mówić wcześniej, bo jakby coś nie wyszło, to potem by mi dogadywała, że przecież i tak to się nie mogło udać, bo on nie jest w moim typie. Julia nie jest złośliwa, ale lubi tak dogadywać po prostu.
Nie zdążyłam jeszcze obmyślić planu, jak Patryk sam do mnie napisał! Byłam w siódmym niebie! Przez pierwszy dzień nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Fajnie nam się po prostu gadało. Następnego dnia zaczął podpytywać o Julię i wtedy zaczęłam się martwić. Niby był dalej miły i w ogóle, ale czułam, że coś jest nie tak. Po dwóch dniach wyznał mi, że zakochał się w Julii i potrzebuje mojej pomocy, żeby ją poderwać. Płakałam całą noc i na drugi dzień nie poszłam do szkoły. Julii powiedziałam, że się czymś strułam. Czułam się gorzej niż źle. Odechciało mi się wszystkiego. Mimo wszystko stwierdziłam, że skoro tak, to nie będę mu nic utrudniać, bo przecież nie zmuszę go do miłości. Poza tym liczyłam, że może Julia go odrzuci, a ja go pocieszę i wtedy mnie doceni. Stało się inaczej.
Niespodziewany cios
Tydzień po moich poradach, Patryk i Julia oficjalnie zostali parą. Wiedziałam, że tak się stanie, bo Julia opowiadała mi wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. Nie była tak głupia jak ja. Gdybym od początku powiedziała o tym, że Patryk mi się podoba, to może wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. To był dla mnie koszmar. Udawałam, że cieszę się jej szczęściem, a tak naprawdę w środku czułam ból. Ogromny ból.
Czasem spotykaliśmy się w 3. To było prawie nie do zniesienia. Ich pocałunki i przekomarzanie się. Myślałam, że umrę. Mimo tego nie unikałam z nimi kontaktu, bo nie chciałam sprawiać Julii przykrości. Po jakiś dwóch miesiącach coś zaczęło się psuć. Aha, zapomniałam dodać, że jak się na nich patrzyło, to na pierwszy rzut oka było widać, że to Patryk bardziej kocha w tym związku. Julia miała taki trochę zwis. Wkurzało mnie to, bo według mnie Patryk zasługiwał na więcej. No i po tych dwóch miesiącach coś zaczęło się psuć między nimi. Z jednej strony było mi przykro i im współczułam, ale z drugiej…
Początek końca
Często się kłócili i zazwyczaj z powodu Julii. Miała ciągłe pretensje do Patryka o różne rzeczy i często się obrażała. Nieraz gadałam z nią, żeby odpuściła i to pomagało, ale na krótko. Patryk często do mnie pisał i prosił o pomoc albo wybadanie o co chodzi Julii. Naprawdę widać było jak bardzo ją kocha.
Wkrótce prawda wyszła na jaw. Julia była u mnie i jak poszła do łazienki, dostała wiadomość. Fragment się wyświetlił, więc siłą rzeczy go przeczytałam, bo akurat sprawdzałam godzinę na jej tele. Ktoś do niej pisał ,,Skarbie” i nie był to Patryk. Gdy wróciła do pokoju, to pod byle pretekstem namówiłam ją, żeby zalogowała się u mnie na komputerze na FB. Oczywiście później udało mi się ją zagadać i zapomniała się wylogować. Zresztą nigdy jakoś przesadnie nie ukrywała przede mną swojego konta.
Gdy tylko poszła do domu, przejrzałam te wiadomości. Ewidentnie kręciła z kolesiem i zamierzała się z nim spotkać! Czemu mi nie powiedziała? Domyślam się, że bała się mojej reakcji, bo wiedziała, że lubię Patryka. Zresztą zawsze wiedziała, gdy do mnie pisał, bo jej to mówiłam. Zrobiłam screeny tych wiadomości i postanowiłam powiedzieć Patrykowi co jest grane. Spytacie czemu nie pogadałam wpierw z Julią? No cóż. Ona sama nic mi nie powiedziała o tym drugim kolesiu, a poza tym znam ją. Przemówiłabym jej do rozumu, ona by się rozpłakała, powiedziała, że jest okropna i obiecała, że przestanie pisać z tamtym. A za max pół roku byłoby to samo. Kocham Julię jak siostrę, ale to było przegięcie. Wieczorem byłam już wylogowana z jej fb, więc widocznie zmieniła hasło.
Bolesna prawda
Po kilku dniach zebrałam się na odwagę i spotkałam z Patrykiem. Serce biło mi jak oszalałe. Powiedziałam mu wszystko co wiem i poprosiłam, żeby mnie nie zdradził. Widać było, że się załamał, ale obiecał, że mnie nie sprzeda. Patryk zerwał z Julią, a ona się załamała. Dopiero wtedy dotarło do niej co straciła. Idiotka. Oczywiście wypłakiwała mi się w rękaw i zastanawiała się, jak on się dowiedział. W końcu doszła do wniosku, że widocznie znał jej hasło, bo kiedyś u niego się logowała i możliwe, że wiedział o wszystkim od początku.
Julia ryczała, a ja szczerze mówiąc triumfowałam. Jestem okrutna? Być może, ale Patryk nie zasługiwał na takie traktowanie. Nadal jednak nie osiągnęłam swojego celu, bo przecież chciałam z nim być.
Nowe rozdanie
Zaoferowałam mu swoje wsparcie. Powiedziałam, że choć Julię uważam za przyjaciółkę, to on również jest mi bliski i chcę być przy nim. Patryk często do mnie pisał, dużo gadaliśmy, ale nadal był załamany. Pewnego razu napisał mi, że ma mega doła, bo rodzice pojechali gdzieś tam i czuje się strasznie samotny, nikomu niepotrzebny. Powiedziałam rodzicom, że idę nocować do Julii, załatwiłam od starszej kumpeli czteropak piwa i pojechałam do niego. Otworzył mi drzwi i bez słowa wpuścił do środka. Był cały potargany i choć miał smutną minę, to wyglądał mega seksownie. Otworzyłam mu piwo i kazałam wypić. Drugie wziął sam. Gdy podawałam mu trzecią puszkę, wyślizgnęła mi się z rąk i upadła na ziemię. Oboje schyliliśmy się do niej i gdy podniosłam wzrok, nasze twarze były kilka centymetrów od siebie. Przeszył mnie dreszcz. Wiedziałam, że to ten moment. Powoli zbliżyłam usta, a on znieruchomiał, ale za chwilę odwzajemnił pocałunek. Boże jak on całuje! Najpierw było delikatnie, ale za moment do prostu się do mnie przykleił!
Odsunęłam się po chwili i powiedziałam, że kocham go od pierwszego wejrzenia. On spojrzał mi głęboko w oczy, powiedział, że był totalnym idiotą i znowu zaczął mnie całować. Zrobiliśmy to! Mój pierwszy raz z ukochanym. Po wszystkim długo gadaliśmy. To była pijacka rozmowa, ale wiem, że oboje byliśmy szczerzy.
Sekretny związek
Zaczęliśmy być parą, ale w sekrecie. Uznaliśmy, że dopóki Julia nie przeboleje rozstania, to tak będzie lepiej. Jednak ktoś życzliwy doniósł Julii na nas. Karma? Być może, ale nie dbam o to. Julia oczywiście się wściekła i śmiertelnie obraziła. Nadal uważam, że miałam prawo tak postąpić, bo to ona była nieuczciwa wobec Patryka. W każdym razie moja była przyjaciółka została bez chłopaka, bez przyjaciółki i z tego co wiem, to bez tego drugiego kolesia, bo okazał się jakimś frajerem. A ja? Nareszcie jestem szczęśliwa i wiem, że nigdy nie pozwoliłabym na to, aby Patryk cierpiał”.
Źródło zdjęć: http://favim.com
Moim zdaniem to na pierwszym miejscu stawia się przyjaciółkę a nie chłopaka bo faceci przychodzą i odchodzą. To normalne że się obraziła bo jak byś się czuła, gdyby ktoś tak postąpił z Tobą a raczej przyjaciółka? Cóż, może się mylę, ale to moja opinia. Pozdrawiam
Dobrze postapilas. Tez bym tak zrobila. Ona go wgl nie doceniała moze zrozumiala co straciła.
Nigdy bym nie mogła spotykać się z chłopakiem / byłym przyjaciółki. Takich rzeczy się nie robi. To niepisana zasada której trzeba przestrzegać. Przykaźń przede wszystkim bo chłopcy odchodzą i będzie ich wielu a przyjaciółka to przyjaciółka. To pewnie jakaś szczeniacka miłość i zaraz ci przejdzie i będziesz żałować
Dobrze zrobiłaś. Ona go nie doceniała. Poza tym dzięki temu ty i Patryk jesteście szczęśliwi. I tak zachowywałaś się jak dobra przyjaciółka kiedy spędzałaś z nimi czas, żeby Julia była szczęśliwsza. Nie myślałaś wtedy o sobie, dopiero później to zrobiłaś. I dobrze. Życzę szczęścia Tobie i Patrykowi 😉
Według mnie miałaś prawo tak postąpić. Ty pierwsza go widziałaś itp gdyby nie ty bo Julia nie chodziłaby z Patrykiem. Jula nie doceniała tego co ma i przekonała się o tym jak to straciła. Z drugiej strony zachowałaś sie troche chamsko bo był to chłopqk twojej przyjaciółki i sie rozstali a ty odrazu poleciałaś do Patryka.
Jednak i tak dobrze zrobiłas ciekawe co by Julia zrobila. PAMIĘTAJ NAJPIERW DBAJ O SIEBIE A POTEM O INNYCH BO TYLKO TY MOZESZ NA SOBIE POLEGAC. Moze egoistyczny cytat z google grafika ale pomaga ja sie zawsze tego trzymam i jestem szczesliwa.
A TOBIE I PATRYKOWI ZYCZE szczęścia