Alicja od niedawna ma chłopaka, ale wstydzi się powiedzieć o nim swoim rodzicom. Co powinna zrobić?
,,Wstydzę się powiedzieć rodzicom, że mam chłopaka”
,,Cześć wszystkim, jestem Alicja. Mam problem, który niektórym wyda się pewnie głupi, ale dla mnie to jest naprawdę poważna sprawa. Od dwóch miesięcy mam chłopaka i boję się powiedzieć o tym rodzicom.
Moi rodzice są trochę niedzisiejsi. Wiem, że mama miała dopiero 30 lat jak poznała tatę, a wcześniej to tylko się uczyła i żadnych chłopaków. Widzę, że oboje rodziców uważa, że tak jest okej. Jak czasem mi się zdarzyło coś wspomnieć o jakimś koledze, to od razu mówili, że na to mam jeszcze czas i że teraz mam się uczyć. Tak się stało, gdy dostałam kiedyś walentynkę i jak przyszłam do domu z różą. Akurat te róże to wszystkie dziewczyny dostały, ale chyba mi nie uwierzyli.
Oni w ogóle nie ogarniają, że teraz są inne czasy. Jak będę czekać do 30 z pierwszym chłopakiem, to już nikt mnie nie będzie chciał i tylko stanę się pośmiewiskiem. Tzn. no nie mam już takich zmartwień, bo od pewnego czasu się z kimś spotykam, ale boję się, że jak rodzice się o tym dowiedzą, to mi zabronią.
Mój chłopak jest z równoległej klasy, więc czasem mijamy się w szkole. Dodatkowo powiedziałam rodzicom, że zapisałam się na zajęcia dodatkowe z historii, więc mam 2 razy w tygodniu trochę czasu na spotkania z moim ukochanym. Niestety do niego nie bardzo możemy iść, bo dzieli pokój z bratem, no a do mnie też nie, bo moi rodzice. W ogóle to też jest problem, bo nie mówiłam mojemu chłopakowi, że boję się, że rodzice zabronią nam się spotykać. Na razie trochę go zwodzę, że jeszcze nie miałam okazji z nimi o tym pogadać, ale zbliża się zima i będzie coraz większa lipa ze spotkaniami. Możemy iść do pobliskiej galerii, ale co to za radocha siedzieć na ławce przez kilka godzin?
Boję się, że rodzice zakażą mi spotkań z nim albo, że on się dowie jakich mam rodziców i mnie rzuci. Przez to nie śpię, tylko płaczę po nocach. Czy macie jakiś pomysł jak pogadać z rodzicami? Błagam!”
Wiem co czujesz. Moja mama też mi odradza narazie spotykać się z chłopakami. Kłamstwa i nieprzespane noce nic nie dadzą (jak już do zrobią ci się doły i kurze łapki pod oczami i twój chłopak napewno nie będzie z tego zadowolony). Ja jestem buntowiczką, na twoim mniejscu nie przejmowałabym się rodzicami tylko podąrzała za głosem serca, ale i słuchając rozsądku. Kiedy jest się zakochanym często niedostrzega się wad drógiej połówki, które potem mogą być ciężkie do zretuszowania. Wybór należy do ciebie ja bym nie kłamała i jak najszybciej wyżuciła z siebie wszystkie emocje. Musisz wszystko na spokojnie przeanalizować i zrobić co ci serce podpowiada.
Z chłopakiem porozmawiaj szczerze i powiedz mu wszystko, co Cię martwi. Nie ma sensu tego przed nim ukrywać, bo może się to obrócić przeciwko Tobie, a gdy mu powiesz prawdę na pewno Cię nie rzuci. Spotyka się z Tobą, nie z Twoimi rodzicami, więc z pewnością nie zrobi mu to różnicy w tym, jak odbiera Twoją osobę, jedynie będzie Cię wspierał, wiedząc, jaka jest sytuacja. Co do rodziców – wybadaj sytuację. Nie przychodź od razu z „mam chłopaka” jeśli są temu przeciwni. Podpytaj ich czasem, zapytaj, czy możesz np. iść się uczyć do kolegi i sprawdzaj ich reakcję. Jednocześnie pokazuj, że jesteś dojrzała, odpowiedzialna, nie opuszczaj się w nauce. Gdy sytuacja z rodzicami będzie mniej napięta, możesz np. powiedzieć im, że umówiłaś się z przyjacielem, żeby wytłumaczył Ci matematykę i przyprowadzić swojego chłopaka. Gdy poznają go jako kolegę, który w dodatku jest inteligentny i pomaga Ci w nauce, oswoją się z nim i w przyszłości łatwiej przyjmą od Ciebie informacje, że to nie tylko kolega, a Twój chłopak.
Pogadaj z chłopakiem, wydaje mi się że jemu będzie łatwiej cię zrozumieć niż twoim rodzicom , jesteście razem więc pewnie będzie cię wspierał i zrozumie jaka jest sytuacja , a może razem znajdziecie jakieś rozwiązanie w tej sytuacji:)
Trzymam za ciebie kciuki ?
Przede wszystkim powiedz o tym chłopakowi i dokładnie wytlumacz sytuacje, on serio zrozumie Cię. A z rodzicami porozmawiaj o tym, że nie jesteś dzieckiem i są inne czasy oraz że nie opuscisz siesię w nauce. Powodzenia 😉