Martyna ma dość złośliwych komentarzy swoich koleżanek. Jak udowodnić im, że nie mają racji?
,,Droga Redakcjo!
Piszę do Was, bo może jeśli opublikujecie ten list to moje koleżanki go przeczytają i coś do nich dotrze… Albo ktoś mi może poradzi co mam robić? Chodzi o to, że 3 tygodnie temu byłam sama w domu i postanowiłam wziąć kąpiel w wannie i poczytać książkę.
Mój kot, Frodo, nie lubi zostawać sam, więc wpuściłam go do łazienki, żeby nie podrapał mi drzwi. Frodo jest ciekawski, więc wpierw wskoczył na pralkę, później na umywalkę, a na końcu postanowił pochodzić po brzegu wanny, ale ten był śliski, więc kot wpadł do wody no i zaczął panikować. Było dużo piany, więc nic nie widział i zaczął machać wszystkimi łapami, tak, że mnie podrapał. Udało mi się go wyciągnąć, ale wtedy okazało się, że jestem cała we krwi! Pobiegłam po wodę utlenioną i jakoś doprowadziłam się po porządku, ale rany były na całych rękach, na udzie, a nawet na stopie!
Stwierdziłam, że do szkoły będę chodzić w bluzkach z długim rękawem, ale dziewczyny zobaczyły moje blizny na wf-ie. No i się zaczęło… Jedna dziewczyna powiedziała, że jestem emo, a taka inna się wydarła na całą szatnię, że się tnę.
Próbowałam im wyjaśnić, że to mój kot, ale nie chciały słuchać i tylko mnie wyśmiały. Boję się, że te ploty pójdą dalej i dowiedzą się nauczyciele, albo co gorsza moi rodzice. Przecież nie było ich w domu jak to się stało, a jak wrócili to już spałam. Później nie było czasu, bo oni ciągle są w biegu, więc jak się dowiedzą o tym od kogoś, to będzie koniec. Naprawdę pomyślą, że sama sobie to zrobiłam. Co mam robić?”
Martyna, 14 lat.
też mnie kiedyś podrapał kot , tyle że ja sie nie kryłam z bliznami. no bo po co? Zakładając bluzę i strasznie sie z tym kryjąc wzbudzasz podejrzenia . Ale mimo wszystko, powiedz rodzicom co się stało, tak naturalnie , w zwykłej rozmowie . Raczej ci uwierzą , bo po co miałabyś kłamać ?
Wszystko się ułoży, tylko nie zachowuj się tak jakbyś się naprawdę cięła i będzie git 🙂
Pozdrawiam 😀
Miałam podobnie, to jest mój kot przestraszył się auta i zadrapał mi ręce. Niestety, nie wyjaśniłam tego rodzicom i kiedy koleżanki przekazały swoje domysły nauczycielom poinformowali ich pierwsi. Oczywiście wtedy moje tłumaczenia były na nic, skończyło się na terapii rodzinnej u psychologa (swoją drogą to rodzicom się ich odechciało, a nie mnie 😉 ). Nie chcę tu nikogo straszyć, ale powinnaś jak najszybciej wyjaśnić im to, zanim zrobi to ktoś za Ciebie. Co do koleżanek, to teraz przynajmniej wiesz, która jest prawdziwą koleżanką a która fałszywą. Nie przejmuj się nimi, u mnie w szkole wszystko ucichło w ciągu tygodnia, a potem znaleźli sobie nową sensację 😉
Proponuje powiedzieć rodzicą co się stało przecież znajdą dla ciebie 2 minuty czasu, rodzice na pewno ci uwierza jesli dotrze to do nich przez ciebie, jesli nie miałas wczesniej rzadnych akcji z cieciem sie ani rzadnymi krokami w te strone to jestem pewna ze twoi rodzice ci uwierzą ale powiedz im wszystko dokladnie tak jak napisałas w liscie. Co do kolezanek no coz nie mam pojecia, może to wszystko uscichnie a twoje blizny sie zagoją za jakis czas i po wszystkim. Glowa do gory i pamietaj ze ty znasz prawde a nie one.